O krok od tragedii. 20-letni mieszkaniec Piły z niewyjaśnionych przyczyn wziął nóż do ręki i dźgnął nim własną babcię, gdy ta wróciła do mieszkania.
- Kobieta wróciła akurat z kościoła. Stała w korytarzu i nie zdążyła się nawet rozebrać, gdy nagle została zaatakowana przez wnuka - mówi prokurator rejonowy w Pile Magdalena Roman.
Kobieta doznała obrażeń wewnętrznych jamy brzusznej, ale o własnych siłach dotarła do pobliskiej przychodni, gdzie została jej udzielona pierwsza pomoc. Na miejsce wezwano natychmiast karetkę pogotowia i patrol policji.
Policjanci dotarli do wnuka pokrzywdzonej, który nie przyznał się do winy. Wiadomo, że leczył się psychiatrycznie. Usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa za co grozi mu dożywotnie pozbawienie wolności.
- Wiadomo, że sprawca w 2017 roku leczył się psychiatrycznie, ale przestał przyjmować leki. Nie odpowiadał na większość zadawanych przeze mnie pytań. Twierdził, że nic babci nie zrobił i nic jej się nie stało - dodaje prokurator Magdalena Roman.
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?