Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Budżet Piły na 2014 rok przyjęty. Padły ostre słowa

Agnieszka Kledzik
Budżet Piły na 2014 rok podzielił radę
Budżet Piły na 2014 rok podzielił radę Agnieszka Kledzik
Budżet Piły na 2014 rok radni przyjęli większością głosów. Nie obyło się bez ostrych słów ze strony opozycji. Najbardziej poróżnił radnych pomysł z jeleniem i pawiami w Parku Miejskim.

Po burzliwej dyskusji radni przegłosowali wczoraj budżet Piły na 2014 rok. Czternastu radnych poparło założenia finansowe, ośmiu wstrzymało się od głosu, a jeden radny był przeciwny.

– Nie podoba mi się wydatek 700 tysięcy złotych na wiwarium. Mamy potrzebniejsze inwestycje, jak choćby hala sportowa przy szkole nr 7, to jedyna szkoła która takiej nie ma – tłumaczył negatywny głos Zbigniew Pyziak, radny Porozumienia Samorządowego.

W przyszłorocznym budżecie zarezerwowano 38 mln złotych na inwestycje. Są to głownie remonty i przebudowy dróg. Za te pieniądze będzie kontynuowana przebudowa skrzyżowania ulic Podchorążych i Kossaka. A u zbiegu ulic Towarowej, Okrzei i Zygmunta Starego zostanie wybudowane rondo. To jedno z najbardziej kolizyjnych skrzyżowań w mieście, podobnie jak to ulicy Śniadeckich z aleją 500-lecia. Ono także będzie poprawione. Po apelach mieszkańców zadecydowano, że w tym miejscu pojawi się sygnalizacja świetlna.

Ale 700 tysięcy złotych zarezerwowano w budżecie Piły na zbudowanie w Parku Miejskim wiwarium, czyli przestrzeni dla jeleni i pawi. Ten właśnie punkt w wydatkach najbardziej poróżnił radnych. Radny Pyziak złożył wniosek, aby ten punkt wycofać z przyszłorocznych wydatków. Zabrakło jedynie trzech głosów, by tak się stało.

>>> Zobacz też: Park Miejski w Pile: za rok zamieszkają tu jelenie i pawie

Podczas głosowania nad całym budżetem wstrzymał się od głosu poprzedni prezydent Piły, bo jego zdaniem budżet Piły nie jest prorozwojowy.

– W tym budżecie nie ma ani jednej inwestycji, której oczekiwaliby mieszkańcy – twierdził Zbigniew Kosmatka, radny Razem dla Piły i były prezydent.

Radni, którzy wstrzymali się od głosu mówili, że nie ma zarezerwowanych pieniędzy na mniejsze inwestycje osiedlowe, na odnawianie starych kamienic i mieszkań komunalnych, ani na dziurawe drogi takie jak Witosa, czy Żeleńskiego.

Prezydent odpowiadał im w ostrych słowach.

– To urąga normalności, że ci którzy przez 16 lat nic nie zrobili, żądali bym ja to zrobił w trzy lata – mówił Piotr Głowski, prezydent Piły. – W tym budżecie jest sto procent inwestycji oczekiwanych przez mieszkańców, to są też moje obietnice wyborcze, a wyborów nie wygrałem, tylko dlatego, że się komuś moja twarz spodobała – dodawał, zarzucając przy tym poprzedniej ekipie, że nie wykorzystywała środków unijnych.

Na co były wiceprezydent miasta życzył prezydentowi pokory.

– Jeśli pan zdobędzie tyle samo środków unijnych co my, pogratuluję panu – mówił Paweł Dahlke, radny Razem dla Piły.

Dołącz do nas na

Byłeś świadkiem ważnego wydarzenia? Daj nam znać! NAPISZ DO NAS PRZYŚLIJ SMS lub ZADZWOŃ 698 635 635

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pila.naszemiasto.pl Nasze Miasto