Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Absurdy PKP: słono zapłacimy za wystawienie biletu przez konduktora PKP

Arkadiusz Maciejowski
archiwum Polskapresse
Spółka PKP InterCity (IC) żąda od swoich pasażerów horrendalnej zapłaty za wystawienie biletu w pociągu. Jeżeli nie zdążymy kupić go na stacji, u konduktora zapłacimy więcej o 10 zł. Często ta dodatkowa opłata jest wyższa od ceny samego biletu.

Czytaj także: Kraków: montaż bramownic do elektronicznego systemu poboru opłat. Będą utrudnienia na autostradzie

Gorzko przekonał się o tym Paweł Półtoranos, podróżny z krakowskiego osiedla Dąbie. Z Dworca Głównego w Krakowie chciał dojechać do Tarnowa. - Na stację przyszedłem ponad 15 minut przed odjazdem pociągu, jednak we wszystkich kasach na stacji były tak duże kolejki, że po prostu nie zdążyłem kupić biletu - przyznaje. Pasażer ruszył na peron, bo postanowił nabyć bilet bezpośrednio u konduktora. Tu czekała na niego niemiła niespodzianka.

- Zazwyczaj za przejazd tej trasy ze zniżką studencką płacę około 10 zł - opowiada. Tym razem kolejarz zażądał od niego kwoty dwukrotnie wyższej. Okazało się bowiem, że spółka PKP IC, obsługująca m.in. pociągi Tanich Linii Kolejowych (TLK), ustaliła opłatę za wystawienie biletu w pociągu na kwotę 10 złotych. - To skandal, żeby tak naciągać klientów - denerwują się podróżni.

Jak wprost przyznaje Jerzy Gramatyka, miejski rzecznik konsumentów, tak rażąco wysoka opłata może naruszać zbiorowe interesy wszystkich podróżnych. - Zachodzi podejrzenie, że ta kwota jest nadmiernie wygórowana w stosunku do czynności, jakie musi wykonać konduktor przy wydrukowaniu biletu - dodaje rzecznik.

W InterCity problemu jednak nie widzą. - Konduktor ma w pociągu bardzo dużo różnych obowiązków, od których musi się odrywać, aby sprzedać wsiadającej osobie bilet. Dlatego opłata dodatkowa ustanowiona jest w takiej właśnie wysokości - twierdzi Beata Czemerajda z Biura Komunikacji i Promocji.

Przekonuje, że wszystko jest zgodne z obowiązującymi przepisami, a co ważne, kolej tego dodatku finansowego nie pobiera np. od osób niepełnosprawnych. W spółce Przewozy Regionalne (PR) taka dodatkowa opłata również obowiązuje, ale jest o połowę mniejsza. Wynosi 5 zł. - Uważamy, że w naszych pociągach taka opłata jest wystarczająca - przyznaje Michał Stilger z biura prasowego PR.

Sprawie przyjrzy się Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. - Oczywiście jak najszybciej zbadamy, czy taka wysokość opłat nie narusza przepisów i jednocześnie sprawdzimy jak moglibyśmy pomóc podróżnym - zapewnia Artur Kosim z biura prasowego UOKiK.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Polacy chętniej sięgają po krajowe produkty?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto