Przekazywanie Betlejemskiego Światła Pokoju stało się już piękną, harcerską tradycją. Przekazujemy je po raz 28. Jest to znak braterstwa, jedności i pokoju. Chcemy, by trafiło na wszystkie polskie stoły i zapłonęło na wieczerzy wigilijnej. Łączy ono wszystkich ludzi bez względu na pochodzenie, rasę czy wyznanie - z takim przesłaniem i z Betlejemskim Światłem Pokoju pilscy harcerze pojawili się na ostatniej sesji Rady Miasta. Z Sali Miejskiej Betlejemskie Światło Pokoju trafiło do holu Urzędu Miasta, gdzie można odpalić od niego swoją lampę, świecę czy lampion.
U Grzegorza Rzymskiego, komendanta Hufca ZHP w Pile to światło płonie w starej lampie naftowej. Otrzymał ją w prezencie od znajomego, któremu lilijki na lampie skojarzyły się z harcerstwem i pilskim komendantem. Grzegorzowi Rzymskiego bardziej kojarzą się one z... Ludwikiem XIV. Najważniejsza jest jednak sama lampa i światło, które w niej płonie - “Światło, które łączy”. Zgodnie z tradycją, jest zapalane od lampy oliwnej wiszącej w Grocie Narodzenia przez austriackich skautów. Do Polski trafia ze Słowacji, a z Polski na Ukrainę, Białoruś, Litwę i do Rosji.
echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?