Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Błażej Parda, kandydat Kukiz'15 na prezydenta Piły: Nie możemy odstraszać przyszłych pilan

Agnieszka Świderska
Błażej Parda, kandydat Kukiz'15 na prezydenta Piły
Błażej Parda, kandydat Kukiz'15 na prezydenta Piły Fot. Agnieszka Świderska
- Miasto mając największe zasoby nieruchomości ma realny wpływ na ceny mieszkań. Może sprzedać w roku 5 działek, może sprzedać 50, może sprzedać 500. Jeżeli zależy nam na tym, żeby przyciągnąć do Piły ludzi, to nie możemy ich odstraszać ceną działek jak z dużych miast. Tymczasem teraz jest najlepszy czas na to, by rozwijać miasto - przekonuje Błażej Parda, kandydat Kukiz'15 na prezydenta Piły w wywiadzie dla Tygodnika Pilskiego.

Jak rodzą się takie decyzje? Błażej Parda budzi się rano i przy śniadaniu postanawia: będę ponownie kandydował na fotel prezydenta. Czy to bardziej skomplikowane?

To raczej prosta decyzja. Lubię Piłę. Tu się urodziłem. Tu chodziłem do przedszkola, szkoły podstawowej, gimnazjum, średniej. Tu studiowałem. To moje miasto. I niezależnie w jakiej formie czy to jako poseł czy jako prezydent czy jakiejkolwiek innej chcę działać dla Piły. I zachęcam innych, żeby też się wystawili.

Dlaczego Piła potrzebuje Błażeja Pardy?

Są tematy, które zostały trochę zapomniane, a dla mnie są tymi podstawowymi czyli kwestia zdrowia i bezpieczeństwa. Jeżeli przez wiele tygodni w tym okresie zimowym oddychamy bardzo złym powietrzem to coś jest na rzeczy. Oczywiście w całej Polsce powietrze jest złe, ale najgorsze jest w miastach. Rocznie w miastach wielkości Piły umiera rocznie 90 osób z powodu oddychania złej jakości powietrzem.

Rocznie w miastach wielkości Piły umiera rocznie 90 osób z powodu oddychania złej jakości powietrzem

Tymczasem w Pile niewiele zostało zrobione. Był mały program, który polegał na wymianie pieców, i którego adresatami były raczej zamożniejsze osoby, bo nie każdego stać na to, by ten nowy piec gazowy potem utrzymywać. Są moim zdaniem lepsze rozwiązania jak wymyślone przez polskich naukowców elektrofiltry na domy jednorodzinne, takie jak te, które w przemyśle stosowane są już od wielu lat, a które mogą nawet do 80 procent ograniczyć emisję zanieczyszczeń pyłowych. Wiedząc jak zła jest sytuacja na osiedlach Staszyce i Podlasie warto w to zainwestować. Tysiąc domów wyposażonych w takie elektrofiltry byłoby to zupełnie inne powietrze w mieście. Dla miasta byłby to wydatek rzędu 2,3 mln złotych czyli taki, który mogłoby udźwignąć.

Błażej Parda chce bezpiecznych dróg. To z pańskiego programu sprzed czterech lat. Nadal aktualne?

Niestety tak, jak choćby kwestia doświetlenia przejść dla pieszych. Policja co roku informuje w swoim raporcie o niebezpiecznych przejściach. Co najmniej dwadzieścia z nich wymaga natychmiastowego doświetlenia. W zeszłym roku jesienią odnotowano kilkadziesiąt potrąceń. Dzisiejsza technologia jest w stanie sprawić, by przejścia były bardziej bezpieczne. Nie trafia to mnie argumentacja, że OK. będziemy doświetlać, ale dopiero po remon cie drogi. W takim tempie to doświetlimy przejścia za 30 lat.

Drogi to rozwój, ale czy Piła rozwija się w sposób zrównoważony? Pańskim zdaniem nie i to również chciałby Pan zmienić.

Jeżeli wiemy, że brakuje w Pile kilkuset, nawet kilku tysięcy mieszkań, to można mówić o pewnym kryzysie. I jeżeli rozwijanie strefy przemysłowej to bardzo dobry kierunek, to dopiero dwa tygodnie temu dowiedzieliśmy się, że w Pile mają powstać dwa, trzy osiedla mieszkaniowe. Tymczasem powinny być już dziś do odbioru. I to tańsze niż w Poznaniu, bo jeżeli ktoś zarabiając w Pile 2500 tys. złotych ma zapłacić 5 tys. złotych za metr to, niestety, dla Piły zdecyduje się prędzej na Poznań, gdzie zarobi 3,5 tys. złotych i zapłaci za mieszkanie niewiele więcej. Dziwi mnie to, że skoro był nacisk na rozwój gospodarczy, to polityka mieszkaniowa została w tyle.

Dziwi mnie to, że skoro był nacisk na rozwój gospodarczy, to polityka mieszkaniowa została w tyle

Przecież ci ludzie muszą gdzieś mieszkać. Miasto mając największe zasoby nieruchomości ma realny wpływ na ceny mieszkań. Może sprzedać w roku 5 działek, może sprzedać 50, może sprzedać 500. Jeżeli zależy nam na tym, żeby przyciągnąć do Piły ludzi, to nie możemy ich odstraszać ceną działek jak z dużych miast. Tymczasem teraz jest najlepszy czas na to, by rozwijać miasto.

“Jeżeli Piła ma być zielona, to niech będzie zielona przez cały rok”. Co się za tym kryje?

W Pile ma powstać największy w mieście skatepark. Cieszy mnie to, bo jeżdżę na desce, ale Piła to nie Los Angeles. Nie mamy słońca przez cały rok. W dodatku jest to sport, który można uprawiać będąc młodym i zdrowym. Skatepark można zrobić w mniejszym wymiarze za mniejsze pieniądze, za to urządzić w Pile zieloną przestrzeń, która będzie dla wszystkich. I dla dzieci, i dla seniorów, i dla młodych. Mam na myśli kryty ogród botaniczny na Placu Zwycięstwa. Centrum byłoby ciekawie zagospodarowane, a przy tym zielone, a widząc takie miejsce w środku zimy każdy chciałby tam wejść. Pod względem marketingowym byłaby to również najlepsza wizytówka: zielone miasto, które jest zielone przez cały rok.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Błażej Parda, kandydat Kukiz'15 na prezydenta Piły: Nie możemy odstraszać przyszłych pilan - Piła Nasze Miasto

Wróć na pila.naszemiasto.pl Nasze Miasto