Sławomir K. były dyrektor Pilskiego Domu Kultury oraz jeszcze trzy osoby usłyszały w prokuraturze zarzut poświadczenia nieprawdy w protokołach dotyczących wykonania remontu na ścianie frontowej budynku, który trwał w 2007 roku.
- Niewykluczone, że działali w celu uzyskania korzyści majątkowej - mówi Magdalena Roman, szefowa pilskiej prokuratury. - Nasze postępowanie nadal trwa. Ustalamy koszty rzeczywistego remontu, by porównać je do kwoty widniejącej na protokole. Wtedy zarzut może być zmieniony - dodaje.
>>> Kliknij też: Sprawdź co się dzieje w Regionalnym Centrum Kultury w Pile
O sprawie zrobiło się głośno pod koniec ubiegłego roku, kiedy to nagłośniły ją obecne władze Ratusza. Podczas przygotowań do dalszego remontu budynku, okazało się, że ocieplenie frontowej ściany nie było wykonane zgodnie z podpisaną umową, która przewidywała zdarcie tynku i użycie jako warstwy izolacyjnej 10 - centymetrowej płyty z wełny mineralnej. Tymczasem użyto jedynie 5-centymetrowego styropianu, w niektórych miejscach nawet cieńszego, co musiało zmniejszyć koszty prac. Tymczasem w protokole odbiorczym pod którym widniał podpis ówczesnego dyrektora PDK-u właśnie Sławomira K. oraz wykonawcy, inspektora nadzoru inwestycyjnego i kierownika prac, napisano, że docieplono budynek wełną mineralną.
- Trudno, żeby podejrzani nie wiedzieli, co znajduje się pod nowa elewacją - dodaje prokurator Roman.
Za remont wystawiono fakturę na 160 tysięcy złotych. Ile był naprawdę wart, to właśnie jeszcze sprawdza prokuratura.
Za poświadczenie nieprawdy w dokumentach grozi do 5 lat więzienia, jeśli się jednak okaże, że panowie działali w celu osiągnięcia korzyści to możliwa kara zwiększa się do 8 lat.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?