Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gala Tygodnika Pilskiego

Ewa Auer
Wielkie święto ludzi sukcesu, już za nami. W miniony poniedziałek laureaci naszych trzech plebiscytów: Ludzie Roku, VIP z Klasą i Najpopularniejszy Sportowiec Regionu Pilskiego, odebrali zaszczytne wyróżnienia.

Wielkie święto ludzi sukcesu, już za nami. W miniony poniedziałek laureaci naszych trzech plebiscytów: Ludzie Roku, VIP z Klasą i Najpopularniejszy Sportowiec Regionu Pilskiego, odebrali zaszczytne wyróżnienia.
W hotelu Gromada, gdzie tradycyjnie organizujemy coroczną galę Tygodnika Pilskiego, już przed godziną 18. zaczęli gromadzić się goście. Samych laureatów, których nagrodziliśmy było 51. Oczywiście nie brakowało też znamienitych gości, przedstawicieli władz Piły i okolicznych samorządów, administracji państwowej, biznesu. Jak co roku, gościliśmy również szefów poznańskiego oddziału Polskapresse, wydawcy Polska Głosu Wielkopolskiego i Tygodnika Pilskiego. Prezes zarządu Marek Rodwald powitał gości, podkreślając, jak Piła mocno jest obecna w Wielkopolsce, a Tygodnik Pilski jakim jest ważnym tytułem w grupie.
– Zapalam światło i myślę: Philips, włączam radio i słyszę Piła Tango, otwieram lodówkę, a w niej piwo Noteckie, oglądam telewizję, a tu mistrzynie z Piły. Takich przykładów mógłbym przytoczyć wiele.
W tym roku, z czego się bardzo cieszymy, laureaci dopisali prawie w stu procentach.
– W minionym roku z pewnością trudniej było odnieść sukces niż jeszcze w 2007 roku, bo kryzys, choć jeszcze w niewielkim stopniu, ale już powoli dawał o sobie znać. Z pewnością więc trudniej było się wyróżnić i odnieść spektakularny sukces – powiedziała Gabriela Ciżmowska, szefowa TP, witając gości.
Tytuł Człowieka Roku, w najważniejszej kategorii - polityka, w tym roku znowu, bodaj już po raz dziesiąty, zdobył Adam Szejnfeld.

– To doskonały pretekst, by w jednym miejscu spotkać się z tak znamienitą grupą osób, można powiedzieć wybranych. To także doskonała okazja, by dowiedzieć się, co u was słychać, żeby zwyczajnie nie wypaść z obiegu – żartował wiceminister gospodarki.
Niektórzy laureaci dość skromnie postrzegali swój sukces. Na przykład Siostra Kinga, szefowa Hospicjum w Złotowie, Człowiek Roku 2008, w kategorii służba zdrowia, oświata i działalność społeczna, powiedziała:
- To wielki zaszczyt, ale sama bym niczego nie zrobiła. Człowiek osiąga sukces, tylko wtedy, gdy współpracuje z innymi ludźmi. Trzeba działać wspólnie, wspierać się.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pila.naszemiasto.pl Nasze Miasto