Po 22 latach pracy zostaną wyrzuceni na bruk? Związkowcy spółki Seaking w Czarnkowie na północy Wielkopolski protestowali wczoraj pod zakładem w obronie zwalnianej załogi.
- Pracodawca poinformował nas o zwolnieniu 22 pracowników; wszyscy zatrudnieni na umowy na czas nieokreślony. Komisja związkowa wyraziła sprzeciw.
Większość z nich to bardzo dobrzy pracownicy - mówi Marek Libront, przewodniczący komisji zakładowej NSZZ Solidarność Seaking Poland.
- Powody zwolnień są enigmatyczne. Jeśli pracownik godzi się na zwolnienia za porozumiem stron, a więc bez odprawy, to wszystko jest w porządku. Jeśli jednak nie zgadza się, to pracodawca argumentuje, że zwalniany pracownik jest kiepski i niczego nie umie - mówi Zbigniew Michalak, jeden z protestujących. - Tylko dlaczego wcześniej ten sam człowiek zostaje wybrany "pracownikiem miesiąca". Takich ludzi próbuje się teraz wyrzucić na bruk - dodaje.
Większość zwalnianych to pracownicy z wieloletnim stażem, pracują w firmie około 20 lat; średnia wieku 46 lat.
Dyrektora czarnkowskiej spółki nie było wczoraj w zakładzie. Jak poinformowali nas związkowcy - był w sądzie, w którym toczą się sprawy z kilkoma pracownikami. Dyrektor finansowy, obecny tego dnia w firmie, nie znalazł wczoraj czasu, by porozmawiać z dziennikarzami.
Seaking Poland to spółka ze szwedzkim i fińskim kapitałem. W Czarnkowie działa jedyny zakład produkcyjny tej firmy. Zatrudnia około 180 pracowników.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?