Ponad 10 lat temu odnowiono freski w kościele pw. Św. Rodziny w Pile. Wówczas nikt głośno jednak nie zareagował na ich wykonanie.
- Pamiętam te piękne freski, jeszcze trzydzieści lat temu, w stylu barokowym, miło się je oglądało - wspomina pan Sławomir, który odwiedził kościół pw. Św. Rodziny w Pile. - Widziałem je po tym odnowieniu dopiero niedawno i nie wiedziałem czy mam się śmiać, czy płakać - dodaje zbulwersowany.
>>> Zobacz też: O. Marek Skwarło, czyli proboszcz z głową w chmurach
Polichromię z motywami biblijnymi zastąpiono nowymi scenkami z życia świętych. Na sklepieniu pojawiła się choćby postać Jana Pawła II, czy też błogosławionej Urszuli Ledóchowskiej, a nawet polskich królów.
- Należymy do innej parafii, ale kiedyś wybraliśmy się z mężem właśnie tam, byłam przerażona tym co zobaczyłam na sufitach - dodaje pani Anna. - Niektóre postacie mają zeza, nie mówiąc już o zaburzonych proporcjach ciała. Malowidła nie pasują choćby do pięknego ołtarza.
Kościół pw. Św. Rodziny w Pile jest stosunkowo "młody". Wybudowano go 98 lat temu inspirując się barokiem. Podczas działań wojennych kościół, w tym też freski uległy zniszczeniu.
- Dopiero w 1955 roku te freski były odnawiane po dewastacji wojennej, ale trzeba pamiętać, że to nie był żaden zabytek, bo wówczas kościół miał zaledwie 40 lat - informuje ks. dr Jarosław Wąsowicz, historyk i ksiądz z parafii p.w. świętej Rodziny.
Polichromię wykonał wówczas ks. prof. Kazimierz Kowalski wraz z pracownikami Akademii Sztuk Pięknych z Poznania. Nie wiadomo jednak, czy dokonał on odnowienia tych, które się zachowały, czy też malował je od nowa. Korespondowały one jednak z pozostałym wystrojem kościoła.
Teraz "renowacji" miał dokonywać ten sam artysta. To wydaje się jednak mało prawdopodobne ze względu na upływ czasu i jakość tych prac.
- Byłem zbulwersowany, tym co zobaczyłem, to nieprawdopodobne, aby ta sama osoba zrobiła takie coś - przyznaje Eugeniusz Repczyński, artysta malarz, w tym także obrazów o tematyce sakralnej.
Artysta wraz z innym malarzem Andrzejem Podolakiem odnawiał freski w kościele w Krajence i wie, że to niełatwa sztuka.
- Prace powinny polegać na oczyszczeniu powierzchni i uzupełnieniu ubytków. Tu namalowano je od nowa, no i robią one okropne wrażenie - dodaje.
Tymczasem salezjanie, do których należy kościół zaznaczają, że nigdy wcześniej nie spotkali się z krytyką tych malunków. Choć sam kościół pw. Św. Rodziny w Pile jest wpisany na listę zabytków, to już freski nie są pod ochroną konserwatora.
A jak Wam podobają się freski w kościele pw. Św. Rodziny w Pile?
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?