Piła: domki na Płotkach są rozbierane. Za rok staną nowe

W ośrodku Płotki pod Piłą zaczęły się prace rozbiórkowe domków wypoczynkowych. W sumie jest ich tu 69, w planie jest rozbiórka 50. Pozostałe, wśród nich gospodarcze, toalety, były sklep, będą zburzone w późniejszym terminie.

Większość domków w ośrodku była dzierżawiona przez prywatne osoby. Nierzadko byli to emeryci. Oni już wcześniej byli rozżaleni, że władze miasta odbiorą im miejsce wypoczynku, dodajmy tanie, bo za rok dzierżawy płacili 1000 zł Do tego sami dbali o swoje domki.

Sporą część zarządca ośrodka, czyli Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji dzierżawił też wczasowiczom. W sezonie letnim wielu pilan przyjeżdżało tu również na weekendy, bywało także, że spędzali dłuższy urlop.

>>> Zobacz też: Piła: chiński sklep w Merkurym zamknięty. Chińczycy zostawili towar i długi

Lata świetności ośrodka jednak już dawno minęły, wiele domków stało pustych, a większość była już w opłakanym stanie. Były dwa wyjścia, albo je wyremontować, albo zlikwidować. Władze miasta wybrały drugą opcję.

Dariusz Kubicki, dyrektor MOSiR przyznaje, że początkowo koszty rozbiórki domków przewidziano na 400 tys. zł. Ale obniżono je na 150 tys., bo rozbiórki dokonuje się systemem gospodarczym. Co to oznacza?

- 13 dzierżawców zwróciło się do mnie z pismem, że rozbiorą domki na własny koszt. W zamian będą mogli zabrać cały materiał. Kilka domków rozbierają nasi pracownicy - tłumaczy.

W pierwszej kolejności burzone są domki drewniane, z dykty i trawy trzcinowej. Kilka już zniknęło z powierzchni, zostały po nich jedynie betonowe podmurówki. Drewniane szkielety sterczą jeszcze po dwóch wysokich drewnianych domkach, do niedawna pokrytych dachówkami z azbestu. Zostały już wywiezione i zutylizowane. Domki murowane będą burzone przez koparki. To zadanie wykona już firma zewnętrzna.

Co dalej będzie się działo na Płotkach?

- Po zburzeniu domków będziemy na nowo uzbrajać teren. Firma Termotech z Piły wykona nową sieć kanalizacyjną i energetyczną. W przyszłym roku chcemy postawić tu 50 nowych całorocznych domków o różnej powierzchni (75 m2,50 m2 i 35 m2) - mówi Kubicki.

Połowę MOSiR zamierza wydzierżawić, połowę chce mieć do dyspozycji, by samemu je dzierżawić. Poczynione też zostaną kolejne inwestycje. Powstać ma siłownia na powietrzu, plac zabaw, a na plaży pojawią się prysznice. Całość ma kosztować 10 mln zł.

Czy inwestycja się kiedyś zwróci? Pewne jest, że tanie miejsce wypoczynku w domkach na Płotkach zniknie. Szkoda, zwłaszcza kilku murowanych domków, które są jeszcze w niezłym stanie.