Wcześniej odwiedził wrocławski cmentarz Żydowski przy ul. Ślężnej, gdzie złożył kwiaty na grobie Ferdynanda Lasalle'a, jednego z twórców myśli socjalistycznej.
Palikot namawiał we Wrocławiu do poparcia jego partii. Przekonywał, że polski kapitalizm musi być gruntownie zreformowany. Należy m.in. zlikwidować tzw. umowy śmieciowe (zaniżające wynagrodzenia) i drastycznie, bo o 30 proc., zmniejszyć składkę rentową. Według Palikota państwo powinno promować polskich producentów, bo są teraz skazani na nierówną walkę z bogatymi koncernami spożywczy-mi i przemysłowymi.
Nie zabrakło również haseł światopoglądowych. Palikot opowiedział się za dalej idącym rozdziałem Kościoła i państwa. Sobie i swej partii przypisał wszystkie zmiany, które teraz się dokonują na tym polu.
Zadeklarował, że nadal jest za legalizacją marihuany, ale projekt ustawy w tej sprawie blokują pozostałe ugrupowania, które zasiadają w Sejmie.
Polityk rozdawał też egzemplarze swojej książki pt. "Kulisy Platformy".
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?