Za nami ostatnie spotkanie poświęcone wyborom do rad osiedli

W środę odbyło się ostatnie ze spotkań prezydenta miasta z płocczanami, których tematem były zbliżające się wybory do rad osiedli. Na finiszu informacyjnej akcji, a jednocześnie początku kampanii wyborczej (przypominamy, że od poniedziałku można zgłaszać kandydatów do rad osiedla), prezydent Andrzej Nowakowski odwiedził mieszkańców osiedli Podolszyce, Borowiczki, Imielnica oraz Zielony Jar. Wyjaśniał zebranym, czym właściwie jest rada osiedla i dlaczego tak ważne jest ich powstanie. Prezydent przekonywał, że to właśnie ta pomocnicza jednostka, która jest najbliżej mieszkańców danego rejonu przedstawia problemy i potrzeby społeczności. - Rada osiedla przekazuje władzom, czy mieszkańcy chcą by powstała ścieżka rowerowa, parking, a może jeszcze jakaś inna większa inwestycja. Ponadto może też być głosem mieszkańców przeciw konkretnym planom na terenie osiedla. Poprzez rady osiedla możecie mieć państwo realny wpływ jako wspólnota na to, co będzie się działo na waszym osiedlu – tłumaczył Andrzej Nowakowski.

Czytaj także: Lewobrzeżna część Płocka rozmawiała o wyborach do rad osiedli

Prezydent przywołał ostatnią kadencję rad osiedli, w trakcie której tego typu jednostki istniały tylko na dziewięciu osiedlach. Były to: Borowiczki, Ciechomice, Góry, Imielnica, Pradolina Wisły, Radziwie, Stare Miasto, Trzepowo, Winiary. Są to osiedla domków jednorodzinnych, gdzie mieszkańcy lepiej zintegrowani ze sobą, czuli konieczność stworzenia organu, który będzie wyrażał ich potrzeby. Teraz Andrzej Nowakowski ma nadzieję, że tych rad będzie zdecydowanie więcej. Jest na to spora szansa, gdyż został zniesiony 8-procentowy próg wyborczy. Jednakże, by rada, która jest 15-osobowa, mogła powstać musi być spełniony bardzo ważny warunek. Mianowicie, o funkcję radnego musi się starać co najmniej 16 kandydatów. Dlatego też prezydent namawiał gorąco mieszkańców, by wzięli czynny udział w stworzeniu takiej rady na swoim osiedlu. - Rady osiedla mają duże znaczenie, gdyż funkcjonują najbliżej mieszkańców. Głos jednego mieszkańca będzie dzięki radzie wzmocniony – mówił prezydent Nowakowski.

Czytaj także: Wybory do Rady Mieszkańców Osiedla - co, jak i kiedy?

Rady osiedla mają swój budżet w wysokości 10 tysięcy złotych. Radni te pieniądze mogą wykorzystać między innymi na integrację mieszkańców, organizując różnego rodzaju pikniki. Ponadto prezydent chciałby, aby w przyszłości osiedlowe organy otrzymywały środki finansowe z budżetu miasta, dzięki którym realizowałyby zadania inwestycyjne. Andrzej Nowakowski wyraził nadzieję, iż radni miejscy dadzą się do tego pomysłu przekonać.

Do stworzenia osiedlowych rad przekonywał również wiceprzewodniczący Rady Miasta Płocka – Wojciech Hetkowski. - Właśnie dzięki radom osiedli Imielnica czy Borowiczki, tak dużo udało się tam zrobić – zaczął swoją mowę Hetkowski. – Tam gdzie istnieją rady osiedli widać fantastyczne efekty. Apeluje więc do państwa, żebyście takie rady założyli, a następnie nas radnych rozliczali z naszych działań – mówił wiceprzewodniczący, następnie przekonując zebranych, że dla miejskich radnych, takie osiedlowe jednostki są bardzo ważnym źródłem wiedzy o potrzebach mieszkańców. Radny obiecywał, że jeśli tylko powstaną to będzie z nimi ściśle współpracował.