Gmina Pelplin 36-latek oskarżony o utrzymywanie stosunków seksualnych z 14-latką chodzi na wolności

Sprawa prowadzona jest od maja br. Według ustaleń policji, mężczyzna i dziewczyna spotykali się ze sobą. W toku śledztwa 36-latek przyznawał się do uprawiania seksu z 14-latką, twierdził jednak, że uważał ją za starszą o kilka lat.

Wszystko wyszło na jaw, gdy o tych spotkaniach dowiedzieli się rodzice dziewczyny, przeglądając jej korespondencję w internecie. Do sądu trafił akt oskarżenia. Jeśli zostanie mu udowodniona wina, za obcowanie seksualne z osobą małoletnią poniżej 15 lat (art. 200 kodeksu Karnego, paragraf 1) grozi mu kara więzienia od 2 do 12 lat.

Dlaczego sąd rejonowy nie zastosował aresztu tymczasowego?
- Sąd uznał, że wystarczy kilka połączonych środków - tłumaczy Marcin Korda, prezes Sądu Rejonowego w Tczewie. - Jest to nadzór policyjny, obowiązek zgłaszania się podejrzanego na policję dwa razy w tygodniu, zakaz opuszczania miejsca pobytu i kraju, zakaz kontaktowania się z nieletnią i zbliżania się do niej na odległość bliższą niż 50 metrów. Podejrzany także musiał złożyć poręczenie majątkowe. W ocenie sądu, nie ma przesłanek, które by kazały przypuszczać, że podejrzany się ukryje lub będzie mataczył.

15 lat to granica wieku, kiedy seks z nieletnim jest zabroniony w Polsce prawem. W poszczególnych krajach oscyluje on w granicach 14-18 lat. Każdy, kto podejmuje te czynności z osobą w tym wieku, narusza tym samym jej wolność seksualną nie dlatego, że narusza jej wolę w tym względzie (małoletni może bowiem na czynności takie zezwalać, a nawet je inspirować), lecz dlatego, że ofiara takiego czynu nie jest w stanie wyrazić prawnie swojej decyzji.