Jak to się zaczęło? Na pewno nie przypadkiem. Kiedy w lipcu 1990 roku premier Tadeusz Mazowiecki powołał na stanowisko wojewody pilskiego Waldemara Jordana, ten za główny cel objął sobie nadrobienie zapóźnień telekomunikacyjnych, które w województwie pilskim były ogromne (10 linii telefonicznych na 100 mieszkańców).
- Wiedziałem, że najlepszym sposobem będzie powołanie konkurencyjnej firmy dla TP SA, która właśnie powstała, zostając wydzielona z Poczty Polskiej. Taką konkurencją mógł być tylko prywatny operator, który zająłby się budową sieci telekomunikacyjnej na terenie województwa. Czekałem tylko na inwestora i pojawił się: dwaj przedstawiciele RP Telekom z Warszawy, spółki, która chciała budować sieć telekomunikacyjną w kraju.
Jesienią 1990 r. wojewoda Jordan podpisał umowę z przedstawicielami RP Telekom i tym sposobem powstała Telekom Piła Spółka z o.o. Wojewoda został jej prezesem, a udziałem Skarbu państwa był wysłużony polonez...
- To był symboliczny aport, jaki wnieśliśmy do spółki. Jako wojewodzie, działającemu w imieniu spółki, łatwiej było po prostu zdobyć licencję na świadczenie usług telekomunikacyjnych. A klimat ku temu wcale nie był dobry - przyznaje dzisiaj Waldemar Jordan.
W lipcu 1991 roku minister łączności wydał licencję dla Telekom Piła, pierwszą w kraju dla prywatnego operatora. Wraz z tym faktem TP SA nasiliła inwestycje w województwie pilskim, a Telekom Piła zajął się budową własnej sieci.
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?