Hala bokserska w Pile dopiero jesienią

Zawodnicy z Piły, którzy na co dzień trenują boks, judo, karate, a nawet lekkoatletykę muszą poczekać kilka kolejnych miesięcy na oddanie do użytku hali przy ulicy Sportowej.

Inwestycja dotyczy remontu pomieszczeń po garażach. Obecnie znajdują się one w fatalnym stanie, ale i tak dają chociażby bokserom nadzieję na wyprowadzkę z jeszcze gorszej hali przy al. Powstańców Wielkopolskich.

- Każdy, kto tu był, wie jakie mamy warunki. Brak nam podstawowych elementów: szatni, pryszniców, przebieralni dla kobiet, a zimą brakuje pieniędzy na ogrzewanie - wylicza Sławomir Nowicki, trener "Sokoła", którego podopieczni ćwiczą przy al. Powstańców.

Nowa hala bokserska w Pile po remoncie ma posiadać wszystkie udogodnienia oraz wiele nowych, jak siłownia czy sauna. Niestety, w przeszłości już dwukrotnie nie udawało się wyłonić wykonawcy prac. Termin końcowy realizacji inwestycji przesunięto więc z grudnia na maj. Tej daty też nie udało się jednak dotrzymać i niedawno MOSiR rozpisał przetarg po raz trzeci.

>>> Kliknij też: Protest rolników w Kosztowie

- Poprzednie dwa przetargi nie doszły do skutku z powodu zbyt wygórowanych warunków finansowych wykonawców - informuje Dorota Strugała, rzeczniczka prasowa Urzędu Miasta Piły, zdradzając przy tym inne kluczowe szczegóły. - Koszt prac to 1,2 mln zł, z czego 400 tys. zł pochodzić będzie z dotacji z urzędu marszałkowskiego.

Właśnie ze wspomnianą dotacją wiąże się konieczność narzucenia dość szybkiego tempa przy rozstrzyganiu przetargu. MOSiR będzie miał bowiem czas jedynie do 28 lutego na złożenie wszystkich dokumentów. Tymczasem wykonawca musi zostać wybrany najpóźniej 15 lutego. Czasu jest więc mało, ale gra jest warta świeczki. Jeśli noga powinie się po raz kolejny, wówczas na nową halę sportowcy poczekają przynajmniej do następnego roku.