Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Inwestycje w Pile: centrum to nie wszystko

Agnieszka Świderska
Inwestycje w Pile: zmienia się centrum, a co z osiedlami?
Inwestycje w Pile: zmienia się centrum, a co z osiedlami? Materiały prasowe UM Piła
Inwestycje w Pile idą pełną parą. Ale te w centrum. Z kolei osiedla marzą o placu zabaw czy chodniku. Czy się doczekają?

Budowa śródmiejskiej obwodnicy zdominowała listę pilskich inwestycji w minionej dekadzie. Teraz priorytetem są inwestycje w estetykę miasta. Sporym wyzwaniem będzie utworzenie deptaka z ulicy 14 Lutego i przylegającego do niego fragmentu ulicy 11 Listopada oraz przeobrażenie Placu Konstytucji 3 Maja w plac z prawdziwego zdarzenia. Dużo zmieniło się i jeszcze się zmieni na Wyspie. Nową jakością w mieście będzie też miejska sala koncertowo-audiowizualna. Z kolei listę drogowych inwestycji otwiera przebudowa ulicy Kossaka, której odcinek od Alei Powstańców Wlkp. do ulicy Kusocińskiego ma pochłonąć w przyszłym roku ponad 11 mln złotych.

Tymczasem miasto odczuwa brak małych inwestycji na osiedlach. Tak małych, że koszt ich realizacji nie przekracza najczęściej kilkudziesięciu tysięcy złotych. Tyle, że tych pieniędzy dla osiedli w budżecie nie ma i nic nie wskazuje na to, by przyszły rok był pod tym względem przełomowy.

Wprawdzie osiedlowe samorządy mogą złożyć swoją listę "potrzeb" do prezydenta, ale na to, jak długo będą musiały czekać na ich realizację, nie mają już wpływu. Na wielu osiedlach nie brakuje poczucia przegranej z centrum miasta, które znajduje się również w centrum inwestycji.

>>> Zobacz też: Tak będzie wyglądało nowe centrum Piły

- Nikt z Gładyszewa nie będzie jechał z dziećmi specjalnie na Wyspę, żeby mogły się pobawić na nowym placu zabaw - mówi Marian Lis z Zarządu Osiedla Gładyszewo. - Dla nich byłoby lepiej gdyby mogły bawić się u siebie, na osiedlu. To nie musi być nic wyjątkowego. Najprostszy plac zabaw. Chodzi tylko o to, żeby był.

INWESTYCJE W PILE: O CZYM MARZĄ NA OSIEDLACH

Gładyszewo o plac zabaw walczy już od kilku lat, podobnie jak Koszyce walczą o chodnik na ulicy Różanej. Teraz ludzie chodzą ulicą i skarżą się, bo nie chcą skończyć pod kołami samochodu. Z kolei Staszyce po raz kolejny dopominają się o chodnik na części ulicy Gnieźnieńskiej.

- Nie powinno być tak, że na osiedlach nie dzieje się nic albo dzieje się bardzo niewiele - mówi Jan Mużelak z Zarządu Osiedla Staszyce. - Na początku usłyszeliśmy od prezydenta, że na każdym osiedlu będą rocznie przynajmniej dwie, trzy inwestycje. Wciąż czekamy, aż dotrzyma słowa.

Powody do zadowolenia mają natomiast na Górnym. Z listy dziewięciu inwestycji, o które walczyli mieszkańcy, miasto zrobiło aż osiem. Na tle pozostałych Górne stanowi jednak wyjątek, który budzi zazdrość.

Co w przyszłorocznym budżecie prezydent będzie miał dla Koszyc, Gładyszewa czy Podlasia, okaże się za kilka miesięcy. Osiedlowi samorządowcy nie mają złudzeń, że mogą liczyć na swoich radnych - ci nierzadko przypominają sobie o swoim okręgu dopiero przy okazji wyborów.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pila.naszemiasto.pl Nasze Miasto