Zbigniew Kulasek to 33 - letni człowiek pozytywnie zakręcony. Urodził się w Pile, ale jak miał 2 latka rodzice wyemigrowali do Pszczyny na Śląsk.
Pilanin ma niecodzienną pasję - zbiera autografy znanych osób z kraju i ze świata. Ma ich już ponad 2 tysiące. A każdy wraz ze zdjęciem owija w folię, by przetrwały nietknięte. Planuje bowiem zorganizować wkrótce ich wystawę.
A kręcą go politycy, celebryci, sportowcy, aktorzy. Nie ma dla niego przeszkód, by jakiego autografu nie zdobyć. W swojej kolekcji ma ich już ich 2 tysiące. m.in. byłego prezydenta USA Billa Clintona, czy sławnego odtwórcę roli porucznika Columbo Petera Falka. Nie otrzymał jedynie odpowiedzi od Baracka Obamy. Nadal też czeka na autograf Dalajlamy, ale rozumie, że nie jest mu łatwo.
Kulasek właśnie odwiedził Piłę, bo jak mówi bywa tu za każdym razem kiedy tylko ma urlop. - No muszę podładować baterie. W Pile mam liczną rodzinę, kuzynów, wujków, ciocie i chętnie tu przyjeżdżam.
Oczywiście, pobyt w Pile wykorzystał, by też zdobyć autografy. W piątek przed południem odwiedził wicestarostę Stefana Piechockiego.
- Zdobyłem jego autograf bez żadnego kłopotu. Przyjął mnie w gabinecie i było bardzo miło - wyznaje Zbigniew Kulasek.
Pilanin powalczył też o autograf prezydenta Piły Piotra Głowskiego.
- Poszedłem do ratusza i czekałem na korytarzu, kiedy prezydent wychodził poprosiłem go o autograf. Był trochę zaskoczony i nie miał przy sobie długopisu. Ale dostałem jego wizytówkę z podpisem. Zawsze coś - mówi kolekcjoner.
Więcej o kolekcjonerze autografów, przede wszystkim o tym, jak je zdobywa, w najbliższym wydaniu Tygodnika Pilskiego.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
