Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kradł z miłości do swojej dziewczyny. Chciał, aby miała wygodny samochód!

Martin Nowak
Policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Pile zatrzymali dwukrotnie 21-letniego mieszkańca gminy Ujście. Mężczyzna chciał mieć wygodny samochód , aby wozić swoją dziewczynę. W związku z tym kradł lub próbował kraść co chwilę samochody

Na początku czerwca mieszkaniec gminy Ujście przyjechał do Piły. W związku z tym, że chciał mieć auto, aby wozić swoją dziewczynę, postanowił ukraść jakiś samochód. Spacerował po mieście i w pewnym momencie zauważył w centrum Piły, że w VW Polo są kluczyki w stacyjce. Nie zastanawiając się długo, wsiadał za kierownicę i odjechał. Jednak podróż nie trwała zbyt długo, ponieważ już na obrzeżach miasta auto się zatrzymało. Okazało się, że kierowca zatarł silnik.

- W związku z tym, mężczyzna zabrał ze stacyjki kluczyk, pozostawił auto na poboczu i "na stopa" wrócił w okolice swojego zamieszkania. Niezadowolony z faktu, iż nie ma nadal auta, postanowił szukać dalej. Po pewnym czasie znalazł kolejnego VW Polo, które było otwarte. Wsiadł do niego i próbował włożyć kluczyk do stacyjki, kiedy w pewnym momencie podbiegła właścicielka auta i zaczęła krzyczeć, że to jest jej auto. Mężczyzna zdziwiony odpowiadał, że to jest jego auto, to przecież on ma kluczyki. Kiedy kobieta dzwoniła pod numer alarmowy, amator cudzych samochodów uciekł. Został zatrzymany przez policjantów następnego dnia. Przyznał się do popełnionych czynów i trafił do policyjnego aresztu - relacjonuje rzecznik prasowy KPP w Pile Żaneta Kowalska.

Mężczyzna nie dał jednak za wygraną i ponownie przyjechał do Piły. 8 czerwca w poszukiwaniu auta, najpierw 21-latek ukradł rower, którym poruszał się po mieście i szukał samochodu, który mógłby stać się jego własnością. I znalazł... Zauważył Skodę Fabię, której drzwi były otwarte, a dodatkowo w środku znajdowały się dokumenty. Kiedy już chciał odjechać, zauważył go użytkownik auta. I tym razem nie udało mu się ukraść auta. Zabrał kluczyki i dokumenty, a następnie uciekł. Długo nie cieszył się wolnością, gdyż już następnego dnia był w rękach mundurowych.

Mężczyzna przyznał się do wszystkich czynów. Dodał także, że jak uciekał pierwszym skradzionym autem, to uszkodził na terenie Piły bramę wjazdową na prywatną posesję i ukradł podkaszarkę. Swoje zachowanie tłumaczył tym, że kocha swoją dziewczynę i chciałby, aby ona jeździła wygodnym samochodem. Dlatego tak postępował.

Teraz 21-latek odpowie za wszystkie popełnione przestępstwa. Grozi mu kara do 10 lat więzienia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pila.naszemiasto.pl Nasze Miasto