Do zdarzenia doszło w poniedziałek, około godziny 20.30. Funkcjonariusze, którzy przyjechali na miejsce, stwierdzili, że najlepszym rozwiązaniem zarówno dla pijanej kobiety, jak i dla współlokatora jak i pozostałych mieszkańców budynku, będzie przewiezienie 59-latki do izby wytrzeźwień. Ta zgodziła się na to rozwiązanie, nie stawiała oporu. Kobieta była w koszuli nocnej.
Pilanka udała się więc do łazienki, żeby się przebrać. Po chwili jednak policjanci usłyszeli dziwny dźwięk dochodzący z pomieszczenia. Kiedy wbiegli do łazienki, kobiety już nie było. Gdy wyjrzeli przez otwarte okno, zobaczyli ją leżącą pod budynkiem. Upadku z trzeciego piętra, na betonowy chodnik. Nie przeżyła. Lekarz, który przyjechał na miejsce, stwierdził zgon.
Wiadomo już, że nie był to wypadek i kobieta nie wypadła przez otwarte okno, bo na przykład się potknęła.
- Okno znajduje się dość wysoko. Żeby przez nie wyskoczyć, kobieta musiała wejść na toaletę. To wyklucza możliwość nieszczęśliwego wypadku - mówi Magdalena Roman, szefowa pilskiej prokuratury.
Pogrzeb 59-latki. zaplanowano na piątek 3 lutego o godzinie 13.
Pechowy finał interwencji przy ul. Piekarskiej w Pile: czytaj więcej w Tygodniku Pilskim.
Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?