Lech Poznań zaczyna przygodę z Ligą Europy. Na początek starcie z Nomme Kalju

RELACJA NA ŻYWO TUTAJ

To pierwszy poważny sprawdzian Poznańskiej Lokomotywy w sezonie 2014/2015. Kibice Kolejorza mają nadzieję, że nie powtórzy się historia sprzed roku, kiedy Lech w fatalnym stylu odpadł z Ligi Europy po dwumeczu z Żalgirisem Wilno.

- Nie wspominamy już zeszłorocznej porażki z Żalgirisem. Na pewno jesteśmy bardziej doświadczonym zespołem, a każda moja przygoda z europejskimi pucharami miała swoją historię. Zebrane doświadczenie powinno zaprocentować w najbliższych spotkaniach - uważa trener Mariusz Rumak.

- Nomme Kalju to solidny przeciwnik, która ma w swojej kadrze dziesięciu zawodników z występami w europejskich pucharach. Jednak my znamy swoją wartość i przyjechaliśmy do Tallinna po zwycięstwo - zaznacza szkoleniowiec Lecha Poznań.

ZOBACZ TAKŻE: Kadra Kolejorza na nowy sezon [ZDJĘCIA]

Jedynym piłkarzem w kadrze Kolejorza, który kiedyś miał okazję zagrać z Nomme Kalju jest Kasper Hamalainen. - To było wiele lat temu i nie ma wątpliwości, że zespół się zmienił. Oglądaliśmy ich poprzednie mecze w eliminacjach do Ligi Europejskiej z zespołem Fram Reykjavik i wiemy, jakie są ich dobre strony - twierdzi reprezentant Finlandii.

- Uważam, że jesteśmy lepiej przygotowani do sezonu niż rok temu. Mamy w zasadzie ten sam zespół i udanie przepracowaliśmy okres przygotowawczy - zapewnia Hamalainen, który dzisiaj zastąpi na pozycji wysuniętego napastnika kontuzjowanego Łukasza Teodorczyka.

Do Estonii nie poleciał także Kebba Ceesay, ale on będzie pauzował znacznie dłużej. Oprócz tej dwójki, wszyscy pozostali zawodnicy są do dyspozycji Rumaka.

CZYTAJ TAKŻE: Trener Lecha Poznań prze starciem z Nomme Kalju - Jesteśmy świetnie przygotowani

Dzisiaj w Tallinie Kolejorza będzie wspierało około 400 polskich kibiców. Rewanż za tydzień w Poznaniu o godz. 19.

Skomentuj:

Lech Poznań zaczyna przygodę z Ligą Europy. Na początek starcie z Nomme Kalju