Tylko do południa strażacy interweniowali 18 razy.
- Drzewa łamią się jak zapałki -mówi Leszek Gławęda, oficer dyżurny legnickiej straży pożarnej. - Upadają na linie energetyczny. Tak stało się koło huty, gdzie potężne drzewo spadło na linię wysokiego napięcia i się zapaliło.
Na razie w Legnicy nie ma przerw w dostawie prądu. Policjanci apelują, by nie parkować aut pod drzewami. Na ul. parkowej połamane konary spadły na samochody.