Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lotnicza Historia Ziemi Pilskiej 1910-1945. Autorzy książki promowali ją w Pile

MIN
Autorzy: Mateusz Kabatek i ks. Robert Kulczyński promowali w Pile unikatową publikację o historii pilskiego lotnictwa.

Tajna broń Hitlera w Pile oraz unikatowa fotografia wodza III Rzeszy na płycie pilskiego lotniska. Na rynek trafiła właśnie książka, która odpowie na wiele pytań, od dawna nurtujących pasjonatów pilskiego lotnictwa. W piątek w Pile promowali ją autorzy: ks. Robert Kulczyński i Mateusz Kabatek.

Kilkadziesiąt egzemplarzy Lotniczej Historii Ziemi Pilskiej 1910-1945 "rozeszło" się błyskawicznie w ciągu kilkunastu minut jeszcze przed rozpoczęciem spotkania w pilskiej bibliotece. Na kolejne 20, które dowiezione zostały awaryjnie niedługo później utworzyły się nieoficjalne zapisy zainteresowanych ich kupnem czytelników. Książka nie tania - 85 złotych za sztukę.

Czytaj również: Lotnicza Historia Ziemi Pilskiej 1910-1945. Unikatowa publikacja już w sprzedaży

Autorów publikacji, którą nazwać można chyba "białym krukiem" Jest ich dwóch: Mateusz Kabatek oraz ks. Robert Kulczyński. Choć z czytelnikami dzielą się wiedzą ściśle związaną z Piłą, to dziś na próżno szukać ich w naszym mieście. Ks. Robert Kulczyński - salezjanin korzeniami związany z Piłą - od niedawna pracuje w parafii w Szczecinie. Drugi z autorów - mieszka i pracuje w Słupsku; od lat pasjonuje się historią lotnictwa na szeroko pojętym Pomorzu.

- Przełożeni przenieśli mnie do pracy w Gimnazjum nr 4 w Pile. Spotykając się z tamtejszą młodzieżą, chciałem tym młodym ludziom przekazać historię tego miejsca. Kiedy zacząłem szukać informacji okazało się, że jest ich bardzo mało.Temat mnie tak pasjonował, że zacząłem sam poszukiwać i informacji - opowiada ks. Robert Kulczyński.

- Trafiliśmy na siebie poprzez Internet - dodaje Mateusz Kabatek. - Interesowały nas podobne tematy. Doszliśmy do wniosku, że nasze informacje i wiedza się uzupełniają, więc postanowiliśmy połączyć siły. Zaczynaliśmy od jednej kartki papieru, a później było to już jak praca na cały etat... - porównuje.

- W książce jest ponad trzy stronicowa tabela z wykazem samolotów, które trafiły na poznańską Ławicę. Powstała ona na podstawie analizy 150 teczek dokumentów Centralnego Archiwum Wojskowego w Rembertowie. Każda teczka zawierała od 500 do 1000 dokumentów, które trzeba było przestudiować... - wylicza ks. Robert Kulczyński.

od 7 lat
Wideo

echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na pila.naszemiasto.pl Nasze Miasto