Lotnisko w Pile powiat odda na rzecz Skarbu Państwa

Lotnisko w Pile niechciane przez powiat. Podczas wtorkowej sesji rady powiatu większością głosów zdecydowano, że lotnisko zostanie zwrócone na rzecz Skarbu Państwa.

Powiat pilski otrzymał prawie 300 hektarów terenów po byłym lotnisku, został też zobowiązany do utrzymania lotniczego charakteru tego obiektu. W latach 2009 - 2014 wydano ponad 1,3 mln złotych na zagospodarowanie lotniska, w tym na wymianę dachu w domku pilota czy ogrodzenie i oświetlenie terenu W tym czasie dochody z dzierżawy schronohangarów, które znajdują się na lotnisku, wyniosły 90,3 tys. złotych.

Z wyliczeń przedstawionych przez Franciszka Tamasa, starostę pilskiego wynika, że w latach 2013-2014 z lotniska więcej niż raz skorzystało 20 przedsiębiorców. Dwóch przedsiębiorców z powiatu pilskiego wykonało 65 akcji lotniczych (startów i lądowań). Z lotniska skorzystał też jeden przedsiębiorca z Piły.

Powiat opracował też koncepcję zagospodarowania terenów lotniska. W wersji minimalistycznej na uruchomienie lotniska cywilnego potrzebne było 25 milionów złotych, najdroższy wariant opiewał na 250 milionów.

- W budżecie powiatu nie ma środków na ten cel. Nie możemy też liczyć na środki zewnętrzne - tłumaczy starosta Tamas.

Pomysł pozbycia się lotniska wzbudził ogromny sprzeciw przedstawicieli Platformy Obywatelskiej.

- Myślałem, że dzisiaj zarząd zaproponuje nowe rozwiązania na wykorzystanie lotniska, zaproponuje zawiązanie spółki, która zajmie się uruchomieniem lotniska. Przecież już dzisiaj są firmy, które korzystają z lotniska w Pile. To poważny temat dla naszego regionu i nie można na jednym posiedzeniu podjąć takiej decyzji. Warto pokusić się o referendum w tej sprawie - mówił Tomasz Bugajski, radny PO.

>>> Kliknij też: Porozmawiajmy o Pile: jaką przyszłość dla lotniska widzą mieszkańcy i specjaliści?
Głos zabrał też senator Mieczysław Augustyn.

- To szokujące. Przecież niedawno osoby z Porozumienia Samorządowego i Polskiego Stronnictwa ludowego głosowały, żeby rozwijać lotnisko. Co się stało z obietnicami przyspieszenia rozwoju? Powiat, gdyby tylko chciał, mógłby powołać jednostkę organizacyjną do zarządzania lotniskiem i mógłby czerpać z tego zyski. Nie podejmujcie pochopnych decyzji. Nie skazujcie Piły na spowolnienie rozwoju gospodarczego - apelował Augustyn.

Z kolei Marcin Porzucek, radny sejmiku województwa wytknął członkom Platformy Obywatelskiej, że przez lata nic nie zrobili, by ożywić lotnisko.

- Decyzja o oddaniu lotniska wydaje mi się być w pełni uzasadniona - Porzucek poparł Tamasa.

Lotnisko w Pile: więcej na ten temat przeczytasz w Tygodniku Pilskim już 5 stycznia.