MEC Piła: miasto chce sprzedać udziały w spółce

Akcje MEC Piła ponownie wystawione na sprzedaż. Władze Piły liczą, że kupiec zapłaci za nie przynajmniej kilkanaście milionów złotych. Pieniądze mają zasilić miejski budżet. To już druga próba pozbycia się udziałów w spółce. Po raz pierwszy pomysł sprzedaży akcji MEC pojawił pod koniec 2013 roku. Wówczas wzbudził on jednak spory sprzeciw załogi zakładu, która obawiała się utraty miejsc pracy.

>>> Kliknij też: Pierwsze podejście do sprzedaży akcji MEC Piła

Sprzedaż MEC Piła to sprawa polityczna?
Ponad roku temu transakcję sprzedaży akcji zablokowali radni PiS, którzy zerwali tym samym koalicję z Platformą Obywatelską. Teraz PO rządzi już samodzielnie, dlatego do planów sprzedaży udziałów w MEC szybko powrócono. Zdaniem władz, obecnie i tak nie ma już możliwości decydowania o losach spółki, a więc sprzedaż jest zasadna.

- Mniejszościowy udziałowiec jakim jest Piła nie ma w praktyce wpływu na wynik głosowania uchwał przez zgromadzenie wspólników, bo te zapadają większością głosów - tłumaczy wiceprezydent Piły, Krzysztof Szewc.
Losy uchwały, która oficjalnie zostanie przyjęta na dzisiejszej sesji Rady Miasta są już praktycznie przesądzone.

Co ciekawe, wspiera ją nawet Paweł Dahlke, radny opozycji, który kilkanaście miesięcy temu był przeciwny temu pomysłowi.

- Różnica polega na tym, że wkrótce zostaną uruchomione środki unijne w nowej perspektywie. Miasto będzie więc potrzebowało sporego wkładu własnego na kolejne inwestycje. Teraz widzę więc potrzebę sprzedaży akcji - wyjaśnia

Ceny ciepłej wody bez podwyżek
Władze Piły zapewniają z kolei, że sprzedaż akcji nie wpłynie na ceny ciepła w mieście. Ich zdaniem nie ma takiego zagrożenia, ponieważ nie zezwala na to obowiązujące prawo oraz podpisane wcześniej umowy.

Prawo pierwokupu ma ENEA, która najprawdopodobniej skorzysta z opcji i przejmie udziały od gminy.