Mirosław Mantaj został wicedyrektorem WORD w Pile

Mirosław Mantaj, były starosta pilski objął stanowisko wicedyrektora Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Pile. Jego nominacja na to stanowisko wywołała sporo kontrowersji, głównie dlatego, iż jest on czołowym działaczem lokalnych struktur Platformy Obywatelskiej, podobnie jak obecny dyrektor pilskiego ośrodka Zbigniew Przeworek.

- To stanowisko zostało sztucznie stworzone, a WORD nie organizował nawet żadnego konkursu - zauważa Marcin Porzucek z PiS, radny Sejmiku Województwa Wielkopolskiego, który zwraca uwagę na dysproporcje pomiędzy wynagrodzeniem nowego wicedyrektora a jego obowiązkami. - Pensja będzie wynosić około 10 tys. zł, a więc jest podobna do tej pobieranej przez starostę, a odpowiedzialność na tym stanowisku jest praktycznie żadna.

Mirosław Mantaj jesienią przegrał wybory do rady powiatu oraz na stanowisko burmistrza Wysokiej, gdzie mieszka. Początkowo był na zwolnieniu chorobowym, potem wrócił do szkoły, gdzie pracował przed laty, zanim został starostą, ale to była raczej porażka niż sukces. Teraz nie chce komentować swojego awansu, podobnie jak słów radnego Porzucka. W roli wicedyrektora zastąpił on Krzysztofa Paszyka z PSL, który w jesiennych wyborach do sejmiku wywalczył mandat, a niebawem został jego przewodniczącym. Prawo zabrania jednak łączenia funkcji w samorządzie z pracą w jednostce mu podległej. Ale i w tej sytuacji znaleziono wyjście.

>>> Kliknij też: Mirosław Mantaj dostał 34 tysiące złotych za zaległy urlop

- By Pan Krzysztof Paszyk nie stracił pracy, wymyślono obejście prawa i przeniesiono go ze stanowiska zastępcy dyrektora na niższe stanowisko specjalisty - mówi Porzucek, który podkreśla fakt, iż nowy przewodniczący sejmiku często kieruje sprawami pracami nad tematami, które dotyczą WORD-u.

Jego zdaniem to sytuacja, która nie powinna mieć miejsca.

- To trochę niefortunne, gdy teraz dyskutujemy na forum sejmiku o WORD-ach, a przewodniczący jest bezpośrednio nimi zainteresowany - podsumował jeszcze radny Porzucek.