Morderstwo w Dobrzycy: zabójcom leśników grozi dożywocie

Prokuratura Rejonowa w Złotowie skierowała akt oskarżenia przeciwko dwóm sprawcom morderstwa leśniczego z Dobrzycy i jego żony. Akt trafił już do Sądu Okręgowego w Poznaniu, przed którym sprawcy będą odpowiadać za zbrodnię.

- Oskarżyliśmy ich o podwójne zabójstwo, zniszczenie mienia przez podpalenie leśniczówki, kradzież i zniszczenie samochodu - mówi Anna Pacholik, prokurator rejonowy w Złotowie.

Aleksandra i Zdzisław Krause zginęli 21 marca tego roku w swoim domu. Mieszkali w lesie, niedaleko wsi Dobrzyca pod Piłą. Ich leśniczówka wydała się oskarżonym idealnym obiektem do obrabowania.

>>>Zobacz też: Zabójstwo w Dobrzycy: chcieli tylko okraść leśniczówkę?

31-letni Michał K. z Piły oraz 35-letni Rafał S. z Wałcza, jak tłumaczyli, wybrali się na leśną przejażdżkę rowerową. Gdy zobaczyli schowany za drzewami dom, postanowili go okraść.

- Podeszli do drzwi i zapukali. Gdy otworzyła im kobieta zaatakowali ją nożem, podobnie jak mężczyznę, który wyszedł za nią. Oboje zabili. Potem zabrali broń, amunicję i pieniądze, rozlali alkohol i podpalili leśniczówkę - relacjonuje Magdalena Mazur-Prus, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.

Sprawcy ukradli także skodę fabię należącą do leśniczego, którą spalili potem w pobliżu jeziora Płotki. W lesie ukryli rowery oraz skradzione z leśniczówki dwie strzelby i sztucer oraz amunicję.

Sprawa zbulwersowała całą Polskę. Do akcji wkroczyli kryminalni z Poznania. Po trzech dniach zatrzymano Michała K. i Rafała S. Następnego dnia zatrzymano także trzeciego mężczyznę, lecz w toku postępowania okazało się, że nie miał on związku z tą sprawą.

Michał K. i Rafał S. trafili do aresztu. Jeden z nich od razu przyznał się do winy i składał obszerne zeznania, drugi nadal się nie przyznaje do zbrodni. Obu mężczyznom grozi dożywocie.