Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Na UAM o pilskiej przyrodzie

AGK
Agnieszka Kledzik
Pilska przyroda jest niezwykła - przekonywali o tym naukowcy w pilskim UAM. To pierwsza wiosenna sesja naukowa.

- To inauguracja działalności naukowej. W październiku rozpoczęliśmy pierwszy rok akademicki w tych murach, przez ten czas prowadziliśmy zajęcia dydaktyczne i przygotowywaliśmy się do podjęcia działalności naukowej - tłumaczy prof. Stanisław Lorenc, dyrektor zamiejscowego ośrodka Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Pile.

Pierwsza konferencja dotyczyła przyrody regionu i subregionu pilskiego. Zaproszono więc na to spotkanie leśników, przyrodników, nauczycieli a także kajakarzy, cyklistów czyli tych wszystkim, dla których przyroda jest ważna i cenna.

Zaproszono też maturzystów z pilskiego ogólniaka.

- Chcemy pokazać młodzieży świat przyrodniczy i świat wodny, chcemy zaprezentować im nowy kierunek, który uruchamiamy od października czyli gospodarkę wodną - dodaje dr Paweł Owsianny, zastępca dyrektora pilskiego ośrodka UAM.

W ten sposób uczelnia chce się promować i przyciągać nowych studentów. Takie sesje naukowe mają przybliżać tematykę związaną z pilską przyrodą też zwykłym ludziom. Naukowcy z uniwersytetu od dawna zajmowali się pilska przyrodą, ale jej walorów, zwykli mieszkańcy nie dostrzegali.

- Teraz próbujemy zarazić wszystkich chęcią poznawania skarbów przyrodniczych. Mamy tu takie perełki jak Kuźnik z jeziorami rynnowymi to doskonałe miejsce do spacerów i dolina w dolnym odcinku Gwdy, no i oczywiście malowniczą Dolina Noteci - zachwyca się dr Paweł Owsianny.

W pobliżu Piły jest też wiele jezior. Płotki z najczystszą wodą w regionie, urokliwe Jeleniowe, niedaleko też jest Bytyń z podwodnymi łąkami i doskonałymi warunki do żeglowania.

- Wszyscy mówili, że jest pięknie i na tym się kończyło, w tej chwili, chcemy podjąć bardzo intensywne badania, aby tę przyrodę nie tylko opisać, ale również stwarzać warunki do jej zachowania i właściwego wykorzystania - dodaje prof. Lorenc.

Bo Wielkopolska niestety wciąż stepowieje. Ostatnie dwie obfite w opady śniegu zimy poprawiły stan wód. W niektórych miejscach lustro podniosło się nawet o 2 metry. W Pile można też obserwować jezioro, na które od lat mieszkańcy osiedla Górne mówili "Wyschnięte". Jezioro Karasiowe, bo taką nosi ono prawdziwą nazwę, w tym roku napełniło się wodą.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pila.naszemiasto.pl Nasze Miasto