Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nasi rolnicy nie mogą spać spokojnie. Czego się boją?

Martin Nowak
Martin Nowak
Arch. B. Jagodzińska
W czwartek 14 lutego w pałacu w Rzęszkowie (gmina Wyrzysk), odbyło się Forum Rolnicze Powiatu Pilskiego

Rolnicy z terenu całego powiatu pilskiego spotkali się, aby porozmawiać na ważne dla nich tematy. Jak się okazuje, są pełni obaw o przyszłość swoją i swoich gospodarstw. Jakie są ich największe bolączki?

Powiat pilski rolnictwem stoi. Działa tu kilka tysięcy gospodarstw, a użytki rolne zajmują około 77.800 ha. Są u nas liczne spółdzielnie produkcyjne oraz kilkadziesiąt przedsiębiorstw rolnych. W produkcji wiodącą rolę mają uprawa zbóż oraz hodowla trzody chlewnej i mleczarstwo.

Rolnicy to więc spora grupa zawodowa w powiecie pilskim, a więc nic dziwnego, że bardzo licznie wzięli udział w forum. Oprócz nich uczestniczyli w nim jeszcze przedstawiciele agend i instytucji rolniczych, a także samorządowcy i parlamentarzyści.

Podczas trwającego kilka godzin spotkania poruszono wiele tematów m.in. obecną sytuację na rynku trzody chlewnej i bydła, możliwość zagospodarowania rzeki Noteci i Program Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2014-2020. Dyskutowano także o prawie łowieckim, ubezpieczeniach i ciągle rosnących kosztach produkcji, które nie dają spać rolnikom.

- Ceny oprysków są większe z roku na rok, a zboża sprzedajemy praktycznie w takiej cenie jak zwykle. Do tego dochodzą jeszcze inne dodatkowe koszty, więc produkcja powoli przestaje być opłacalna - mówił jeden z rolników.

Podobnie jest w sadownictwie.
- Zlikwidowałem już jeden sad, bo przy takich cenach owoców, jakie mieliśmy w ubiegłym roku, kompletnie nie opłaca się zrywać jabłek czy wiśni - usłyszeliśmy od innego gospodarza.

Podczas forum rolnicy bardzo głośno wypowiedzieli się także o ostatniej aferze z mięsem w tle na Mazowszu. Chodzi o ubojnię w Kalinowie, w której miało dochodzić do uboju chorych leżących krów, których mięso było sprzedawane do krajów na terenie Unii Europejskiej, a jego spożycie mogło grozić poważnymi chorobami. Materiał nakręciła o tym stacja TVN, a ten odbił się szerokim echem w świecie. Kulisy afery ujawnił dziennikarz, który zatrudnił się w ubojni, aby osobiście przyjrzeć się tamtejszym praktykom.

- To wstyd dla Polski. Zasłynęliśmy jako producenci niezdrowego mięsa, które każdy będzie się teraz bał od nas kupić - takie komentarze nierzadko padały z ust rolników.

Burzyli się oni, że brakuje kontroli w tak dużych przedsiębiorstwach.
- Nas to potrafią ukarać za to, że nie zutylizowaliśmy opakowania po środkach ochrony roślin, a gdzie indziej dopuszczają do takich afer...

Rolnicy podjęli także temat afrykańskiego pomoru świń. Zastanawiali się, kiedy dotrze on do Wielkopolski? Poza tym przyjrzeli się m.in. planom budowy drogi ekspresowej S 10.

Z wielką uwagą przysłuchiwał się im m.in. poseł Krzysztof Paszyk.

- Atmosfera podczas forum potwierdziła, że sytuacja w rolnictwie nie jest dobra. Rolnicy czują się niepewnie, bo nie wiedzą co przyniesie jutro - mówi Krzysztof Paszyk.

Poseł zauważył, że rolnicy mają za złe obecnemu rządowi m.in. to, że nie robi nic, aby otworzyć nowe rynki na polskie produkty. - Rolnicy niepokoją się tym, jak obecnie są odbierani w Unii Europejskiej. Boją się, że otrzymają niższe dopłaty niż dotychczas były im wypłacane - mówił.

Gospodarze mieli pretensje także do instytucji rolnych i agend ubezpieczeniowych. Twierdzili, że ,,nie spieszy” im się z wypłatami środków europejskich oraz odszkodowań za straty w uprawach m.in. spowodowanych przez suszę.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pila.naszemiasto.pl Nasze Miasto