Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nasze Miasto Piła - Rondo byłoby tu najlepsze

Ewa Auer
Kierowcy narzekają na nową organizację ruchu: razem z obwodnicą pojawiły się korki
Kierowcy narzekają na nową organizację ruchu: razem z obwodnicą pojawiły się korki Fot. Ewa Auer
Niecały miesiąc temu otwarto nowy odcinek obwodnicy między Śniadeckich a Kossaka. Obwodnica przecina wojewódzką aleję Powstańców Wielkopolskich, drogę wyjazdową na Złotów. Zmieniła się organizacja ruchu, powstało bowiem skrzyżowanie ze światłami. Miało być lepiej, tyle, że zdaniem kierowców, jest gorzej.

Przede wszystkim tworzą się korki na dwupasmowej drodze wojewódzkiej, na której ruch jest znacznie większy. Tędy ludzie jadą do pracy, do Philipsa. Kiedy włącza się czerwone światło, po jednej i po drugiej stronie, na dwóch pasach w kolejce stoją samochody.

Kiedy włącza się zielone światło, na lewych pasach jezdni kierowcy którzy chcą skręcać w lewo - w Głuchowską dalej stoją, bo nie ma lewoskrętów i muszą przepuścić tych, co jadą z przeciwka. Podobnie ma się rzecz z tymi, co jadą z centrum i chcą skręcić w lewo w odcinek obwodnicy biegnący wzdłuż Kauflandu.

- Już nieraz próbowałem dojechać tędy do Śniadeckich, ale wolałem pojechać prosto i skręcić, jak dawniej w Łączną na wysokości centrum IBI. Tam ruch jest płynniejszy, a tu jak wszystkie samochody ruszą na zielonym świetle, to stoję na środku skrzyżowania, jak ofiara. Gorzej, jak jestem drugi w kolejce, by skręcić w lewo - mówi pan Zygmunt, taksówkarz.

Kłopotów z kolei nie mają kierowcy, którzy jadą nowym odcinkiem obwodnicy. Choć ruch na niej mały, lewoskręty ze światłami są. Czy nie można było zatem wprowadzić tu innej organizacji ruchu?

- Najlepszym rozwiązaniem byłoby rondo. Ruch byłby płynny i bezpieczny - przyznaje Lesław Matuszczak, zastępca naczelnika wydziału ruchu drogowego w pilskiej komendzie policji. - Ale z tego co wiem, projekt budowy obwodnicy go nie przewidywał.

Podobnie uważa Ireneusz Stawiszyński, z Zarządu Dróg Wojewódzkich z oddziału w Złotowie.
- Oglądaliśmy to miejsce i sugerowaliśmy budowę ronda. Ale taki był projekt inwestora, którym od początku do końca było miasto - mówi.

Jolanta Sobieszczyk, naczelnik wydziału inwestycji w ratuszu tłumaczy, że budowa ronda była jednak niemożliwa, bo zbyt blisko skrzyżowania stoi jeden z budynków. Z kolei budowa lewoskrętów na drodze wojewódzkiej też nie wchodziła w grę, bo trzeba byłoby ją poszerzyć, na co też nie było miejsca.

- To świeża organizacja ruchu na razie ją obserwujemy. Ale jak będzie otwarty ostatni odcinek obwodnicy nad rzeką Gwdą, to ruch na pewno będzie na niej większy - zapewnia.
Światła na skrzyżowaniu o tyle są chociaż dobre, że zmieniają się w zależności od natężenia ruchu.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pila.naszemiasto.pl Nasze Miasto