Być może ty, lub ktoś z twoich znajomych kliknął już "Lubię to" przy stronie na Facebooku (tzw. fanpage), zatytułowanym "Nie polecam w Pile". Strona, która powstała pierwszego sierpnia robi w sieci zawrotną karierę. Dwa tygodnie od jej założenia polubiło ją już dwa tysięcy użytkowników.
Kto jest twórcą tego fanpage'a "Nie polecam w Pile"? Administrator strony, Karol Jacewicz, zajmuje się portalami społecznościowymi, czyli kreowaniem wizerunku firm na portalach takich jak Facebook, a także tworzeniem opiniotwórczych fanpage. Nie jest on zaskoczony szybką popularnością swojej strony, bo mówi, że to nie pierwsza taka inicjatywa.
>>> Zobacz też: Tłumy na otwarciu H&M w Pile
Sam administrator przyznaje także, że chciał stworzyć portal, na którym można "trochę ponarzekać".
- W każdym mieście potrzebujemy niezależnego portalu opiniotwórczego, który pozwoli nam uchronić innych mieszkańców przed nietrafionymi wyborami i wyrazić swoją opinię, także negatywną - wyjaśnia Karol Jacewicz.
Na stronie "Nie polecam w Pile" krytykowane są głownie pilskie pizzerie i lokale gastronomiczne, choć narzekać można na wszystko, co jest związane z handlem bądź usługami. I tak anonimowo wylewane są żale: a to pizza miała za cienkie ciasto, a to obsługa niemiła, a to metalowe części w chlebie.
Na fanpage'u "Nie polecam w Pile" publikować może każdy. Wystarczy wysłać do administracji strony wiadomość, a pojawi się ona anonimowo na stronie głównej. To pozwala na wyrażanie opinii mieszkańcom, ale także na nieuczciwe chwyty konkurencji.
- Nie jesteśmy w stanie sprawdzić, które wiadomości nadsyłają internauci, a które nieuczciwa konkurencja - przyznaje administrator.
Czy to oznacza, że na stronie można anonimowo zniszczyć prowadzony przez kogoś interes?
- Myślę, że aż takiej siły nie mamy. Ale firmy, które cieszą się wyjątkową antysympatią użytkowników na pewno sporo stracą - mówi Jacewicz.
A co na to przedsiębiorstwa, którym są krytykowane na "Nie polecam w Pile"?
- Dla mnie to idiotyzm. Jeśli mi coś nie smakuje, to po prostu więcej z tej pizzeri nie zamawiam. Po co wypisywać o tym w internecie? - pyta retorycznie Michał Płóciennik z pilskiej pizzeri Paulo.
Płóciennik dodaje także, że nie wierzy w to, że ktoś sprawdza opinie w internecie, zanim zamówi pizzę.
- A poza tym przecież te wpisy wyglądają jak chwyty poniżej pasa, pisane przez konkurencję - denerwuje się pan Michał.
"Nie polecam w Pile": znacie też fanpage? Co o nim sądzicie? Czekamy na wasze komentarze.
Jak Disney wzbogacił przez lata swoje portfolio?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?