18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

O szpitalu w Wyrzysku można mówić dobrze, albo wcale...

DB
Dorota Bonzel
Taki wniosek można wysnuć po spotkaniu radnych rady miejskiej w Wyrzysku i radnych powiatowych, do którego doszło w poniedziałkowe popołudnie.

Kiedy radni miejscy mówili o swoich zastrzeżeniach i sygnałach od mieszkańców dotyczących funkcjonowania placówki, ci drudzy zarzucali im, że chcą, aby szpital w Wyrzysku upadł.

Dyskusję rozpoczął radny miejski Lech Ozimina, którego zaniepokoiło to, że ze szpitala w Wyrzysku odchodzą lekarze, którzy przepracowali tu wiele lat i cieszyli się dobrą opinią i uznaniem u pacjentów. Chodzi o ginekologa Tomasza Jakóbka i anestezjolog Magdalenę Polewczyńską - Marciniec.

- Znam tych lekarzy i wiem, że pacjenci mogli skorzystać z ich pomocy o każdej godzinie. Teraz szpital zatrudnia osoby z Bydgoszczy, które przecież nie zostaną po pracy. Dziwi mnie na metoda wyzbywania się lekarzy - mówił Lech Ozimina.

Thabit A. Sinjab, dyrektor ds. medycznych w Szpitalu Powiatowym w Wyrzysku odpowiedział, że ci lekarze sami złożyli wypowiedzenia, więc nikt ze szpitala ich nie wyrzucał. Zasugerował też, że odejście Magdaleny Polewczyńskiej - Marciniec to skutek koalicji, jaką zawarła z ginekologiem. Dyrektor uspakajał też, że pacjenci mogą czuć się bezpiecznie, bo teraz nad ich zdrowiem czuwają świetni specjaliści.

Radni poruszyli też problem zapewniania nocnej i świątecznej opieki medycznej. Do tej pory chorzy zgłaszali się do przychodni Mutmed, od 1 marca świadczenia te wykonuje szpital. Thabit A. Sinjab zapewniał, że w tej kwestii nic się nie zmieniło, lekarze nadal będą dojeżdżali do pacjentów, którzy nie będą w stanie dotrzeć do szpitala. Radni zapytali też o dzienną podstawową opiekę zdrowotną, która również w przyszłości ma być świadczona w szpitalu.

- Przecież w mieście funkcjonują gabinety lekarzy rodzinnych, które cieszą się uznaniem, więc po co tworzyć kolejne? - pytali.

To rozzłościło dyrektora ds. medycznych, który odpowiedział, że tworzenie POZ jest wewnętrzną sprawą szpitala.

- Mamy wolny rynek, nie rozumiem więc, dlaczego jednym wolno otwierać POZ, a innym nie - uciął.

Z kolei Marian Martenka z rady powiatu zapewniał, że im więcej usług będzie świadczonych w szpitalu, tym lepiej dla pacjentów.

-Im większą ofertę będzie miał szpital, tym bardziej skorzystają na tym pacjenci a szpital będzie bardziej atrakcyjny na lokalnym rynku. Czasami tylko mam wrażenie, że chcecie, aby to się nie udało - powiedział do radnych miejskich.

Starosta Mirosław Mantaj dodał, że przekształcenie szpitala w Wyrzysku w spółkę było najlepszą rzeczą, jaką dla tej placówki można było zrobić, inaczej czekałoby ją zamknięcie.

- Dajcie pracować szpitalowi, nie podsycajcie konfliktów. Ciszej nad tym szpitalem, a będzie funkcjonował w sposób właściwy - prosił starosta.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielkopolskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto