Oleśnickie osiedla pięknieją

Dobrze udokumentowanymi wnioskami o przyznanie nagrody zajmie się niebawem komisja konkursowa. Już teraz wiadomo, że decyzja nie będzie łatwa, bo mieszkańcy z roku na rok coraz bardziej starają się, by budynki, w których mieszkają, były nie tylko wyremontowane, ale i ładne. Jeszcze kilkanaście lat temu wiele z nich było w opłakanym stanie. Ot, choćby budynki przy ul. Moniuszki. Wszystko zmieniło się od czasu przekazania ich lokatorom.

Od kilku lat stare kamieniczki zmieniają się błyskawicznie. Odnowione elewacje, zadbane trawniki, chodnik, o który mieszkańcy toczyli z zarządcą drogi prawdziwe boje, cieszą oko zarówno tych, którzy tutaj mieszkają, jak i przechodniów. -Niemało trudu nas to kosztowało - twierdzą lokatorzy, którzy starają się, by ich bloki piękniały. W tym roku o kwotę rzędu 60 tys. zł ubiega się kilkanaście wspólnot mieszkaniowych, które w ten sposób chcą uzyskać refundację kosztów poniesionych na modernizację budynków. Wyniki konkursu opublikujemy w "Oleśniczaninie".

Wspólnoty, które są najbardziej gospodarne dostaną nagrody

Rozmowa z Henrykiem Biernackim, wiceburmistrzem i członkiem jury konkursu

Jak ocenia Pan wnioski wspólnot mieszkaniowych, które w tym roku starają się o nagrody?
Są dobrze udokumentowane fotograficznie. Już na tej podstawie można wyciągnąć pierwsze wnioski co do nagród. Ale tak jak co roku nasza komisja zdecydowała, żeby na żywo obejrzeć wszystkie zgłoszone miejsca i dopiero na tej podstawie wydać decyzję, kto dostanie nagrody.

Jakie remonty najczęściej wykonane zostały w budynkach, które zostały zgłoszone do konkursu?
To przede wszystkim remonty dachów i elewacji. Te informacje najczęściej zostały umieszczone w dokumentach, które otrzymaliśmy.

W tym roku na ogłoszenie miasta odpowiedziało trzech zarządców? Jak było wcześniej?
W 2009 roku Wojskowa Agencja Mieszkaniowa też przedstawiła nam listę wspólnot, ale zrobiła to, niestety, po terminie. I z tego powodu wspólnoty nie były brane pod uwagę w ostatecznym rozstrzygnięciu.

Po co w ogóle jest ten konkurs? Przecież wiele wspólnot już w budżecie ma zagwarantowane pieniądze na remonty?
To prawda, ale są to wspólnoty, które znajdują się w obrębie starówki. Innych w ten sposób nie możemy dofinansować. Dlatego stworzyliśmy konkurs upowszechaniania dóbr materialnych miasta. Jest on skierowany do wspólnot leżących poza najstarszą strefą miasta. W ten sposób możemy dofinansować także tych lokatorów, którzy nie są w stanie ubiegać się o środki typowo budżetowe.