W 1978 roku w bieszczadzkim miasteczku pięciu nastolatków założyło punkową kapelę, która stała się jedną z najważniejszych formacji tego nurtu w Polsce. W 2010 roku ukazała się książka “KSU - rejestracja buntu” Krzysztof Potaczała, która przedstawia losy grupy od jej początków, aż do połowy lat 90., kiedy rozsypał się ostatni ustrzycki skład, a z muzyków, którzy zakładali band, pozostał tylko gitarzysta. Mowa oczywiście o Siczce, człowieku-instytucji, wciąż wiernemu rock’n’rollowi i punkowemu stylowi bycia.
- Po prostu trzeba kochać muzykę. To wystarczy. No i trzeba jeszcze słuchać różnej muzyki. Ja akurat w punk rocku teraz nie siedzę, ale słucham i jazzu, i bluesa, i hard rocka czy heavy metalu. Nie można ponad 30 lat grać tej samej muzyki. The Ramones tak robili, nagrali wszystkie płyty podobne. No i musieli się rozpaść, bo ciągnięcie tego dalej nie miało racji bytu - mówił Siczka w wywiadzie z Jaromirem Kwiatkowskim tuż po ukazaniu się książki.
Było też o punkowym trybie życia lidera KSU. Przyznał też, że jako zespół osiągnęliby więcej gdyby przez “picie i borsuczenie” nie pozawalali kilku ważnych terminów.
- Rozłożyliśmy kapelę po nagraniu drugiej płyty. Miały być promocje, telewizja z Warszawy miała kręcić teledysk, a myśmy to wszystko olali - wyznał szczerze.
W Pile zagrają już kolejny raz. Piątkowy koncert rozpoczyna się o godzinie 18.00. Jako suppport zagrają Wstęp i Propaganda. Bilety w przedsprzedaży w cenie 43 złotych do nabycia w klubie i w sklepie Reszka przy Rogozińskiej. W dzień koncertu trzeba będzie już zapłacić 50 złotych. Po koncercie tradycyjnie już after party w klimatach reggae, rocka i punk rocka.
Aby wziąć udział w konkursie wystarczy na fanpjedżu Tygodnika Pilskiego pod zapowiedzią koncertu umieścić w komentarzu tytuł ulubionego kawałka KSU i krótko uzasadnić. Na odpowiedzi czekamy do piątku do godziny 12. Autorów dwóch najlepszych komentarzy nagrodzimy wejściówkami.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?