Na początku maja do pilskiej komendy policji zgłosił się mężczyzna, któremu skradziono kartę bankomatową. Nie pamiętał jak i kiedy mogło dojść do kradzieży, ale karty nie było. Sprawą zajęli się kryminalni, którzy szybko ustalili, że karta jest w obrocie. Ktoś wykorzystywał ją, by płacić nią za zakupy. I to nie raz, ale 36 razy (!). Wczoraj policjanci zatrzymali złodzieja, którym okazał się 50-letni pilanin.
Mężczyzna twierdzi, że znalazł portfel razem z kartą i dokumentami. Skąd znał PIN. Sprawdził datę urodzin w dowodzie i wbił. Zadziałało. Nie był tym faktem nawet specjalnie zaskoczony. Jak sam wyznał kryminalnym, w końcu wiele ludzi używa daty swoich urodzin jako PIN-ów.
- Kartą płacił między innymi za artykuły spożywcze, telefon i okulary. Łącznie dokonał 36 transakcji, a z karty zniknęło blisko 10 tysięcy złotych - mówi Żaneta Kowalska, rzecznik pilskiej policji.- Teraz grozi mu do 10 lat więzienia.
Wpadł najprawdopodobniej przez monitoring. Złodzieje kart płatniczych często zapominają o drobnym szczególe, którym są kamery przy bankomatach czy w sklepach.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?