Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Piła - Wyschnięte jezioro znów pełne wody

Agnieszka Kledzik
Marcin Maziarz
Woda to życie, jak się pojawia, to rozwija się flora i fauna - mówi Adam Standio, nadleśniczy Nadleśnictwa Zdrojowa Góra. Leśnicy oraz przyrodnicy nie kryją swojego zadowolenia, z pojawienia się po niemal 10 latach jeziora Karasiowego w Pile.

Leży ono niedaleko jeziora Piaszczystego, bliżej drogi do Kotunia. Woda w nim pojawiła się po tegorocznych roztopach. Mieszkańcy osiedla Górnego, mówili na nie Wyschnięte, bo od lat, zamiast wody rosła tam trawa. Teraz pewnie wróci tam życie. Taki zbiornik to doskonałe miejsce godowe dla płazów. Odrodzi się też roślinność wodna, pojawią się ptaki. To dość rzadkie zjawisko przyrodnicze.

- Karasiowe jest zasilane głównie wodami gruntowymi z rejonu Gładyszewa, Piła położona jest na sandrze doliny i ta woda powierzchniowa spływa z okolic. Przy zamarzniętej ziemi wody powierzchniowe spływają, a nie wsiąkają w głąb, dlatego jezioro zaczęło się napełniać i oby to wystarczyło na kilka lat - mówi dr Paweł Owsianny z Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Pile.

Naukowcy będą teraz badać proces napełniania się jeziora i jego wysychania. Do tej pory, nie mieli oni okazji badać zjawiska wysychania akwenu. Leśnicy też mają nadzieję, że woda w jeziorze nie zniknie tak szybko.

- Daje to też nadzieję, że wody gruntowe podniosły się na tyle wysoko, że sąsiadujące z Karasiowym, jezioro Piaszczyste nie będzie nam tak szybko uciekać - mówi Adam Standio.

Nadleśnictwo zabiegało o pieniądze na przeprowadzenie analizy, czy możliwe jest zasilanie Piachów, z innych cieków. Tafla tego jeziora drastycznie się zmniejsza i za kilka, kilkanaście lat, Piaszczyste też mogłoby zniknąć. Teraz pojawiła się nadzieja, że ten proces będzie dużo wolniejszy.
Przybrała też woda w jeziorze Płotki i Jeleniowym, bo i tam od kilku lat poziom wody opadał. Nie wiadomo, czy nagłe roztopy śniegu zahamują ten proces. Liczą na to leśnicy z Nadleśnictwa Kaczory, na których terenie leżą oba jeziora. Oczekują też na powstanie rzeki okresowej, której nie było od 8 lat!

- Rzeka ta powstaje z przelania się wody w jeziorze Kopcze w Kaczorach. Woda w tym miejscu wzbiera mocno, jest więc szansa, że tym razem wyleje i utworzy się rzeka. Płynie ona w kierunku Kaliny aż do Gwdy - mówi Jerzy Halicki z Nadleśnictwa Kaczory.

W rejonie Piły jest jeszcze jedna rzeka okresowa.

- Ta rzeczka biegnie na północ od Skórki, przez lasy i po roztopach niesie z sobą dużo wody. Rwący potok pojawia się co roku, a później zanika. To ewenement. Rzeczka zbiera wody z okolicznych łąk i prowadzi je do Gwdy - mówi dr Paweł Owsianny z UAM.

Od kilku lat mamy do czynienia ze stepowieniem północnej części Wielkopolski. Naukowcy obawiali się, że jest to proces jednokierunkowy i niezmienny. Tegoroczne zjawiska dają jednak nadzieję, że tak nie będzie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pila.naszemiasto.pl Nasze Miasto