Na mężczyznę przypadkowo na Starym Rynku w Poznaniu natrafił patrol policji. Po jego wylegitymowaniu okazało się, że jest to zaginiony pilanin. Mimo że nie miał żadnych obrażeń, policjanci zdecydowali o skierowaniu go do szpitala.
Natychmiast powiadomiono też żonę mężczyzny i pilską policję, która przerwała poszukiwania.
Tymczasem jeszcze w piątek po południu, żona zaginionego, mając informacje od jasnowidza, że mąż może znajdować się w okolicach pilskiego lotniska poprosiła o pomoc straż miejską. Po południu strażnicy wraz ze strażą leśną przeczesywali do późnych godzin wieczornych pobliskie lasy. W sobotę rano ponownie ruszyli na poszukiwania.
- Przerwaliśmy akcję, kiedy żona zaginionego, powiadomiła nas, że się odnalazł - mówi Wojciech Nosek, komendant Straży Miejskiej w Pile. - Cieszymy się, że tak dobrze to się skończyło.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?