"Spotkanie z posłem Marcinem Porzuckiem odbędzie się w przyszłą niedzielę w Sali nad Aniołkiem po Mszy Św. o 12.30" było dwunastym punktem ogłoszeń parafialnych z ubiegłej niedzieli w parafii św. Marii Magdaleny w Czarnkowie. Plakaty z zaproszeniem na spotkanie firmowane już przez PiS pojawiły się też na mieście. Na plakacie widnieje zdjęcie kościoła oraz informacja o mszy, po której odbędzie się spotkanie z posłem.
Nie wszystkim takie połączenie - najpierw msza, a potem poseł, się podoba. Zaskoczony jest tym proboszcz parafii św. Marii Magdaleny, Krzysztof Sobkowiak.
- Przed nikim nie zamykamy drzwi - mówi ks. proboszcz Krzysztof Sobkowiak. - Salkę udostępniamy różnym organizacjom, także politykom. Teraz swoje spotkanie ma w niej poseł PiS, kiedyś mieli politycy PO.
Tamto spotkanie sprzed dwóch lat pamięta poseł Małgorzata Janyska.
- To było tuż po spotkaniu opłatkowym zorganizowanym w salce parafialnej przez PiS - mówi poseł Małgorzata Janyska. - Trochę z przekory poprosiliśmy o możliwość zorganizowania takiego samego spotkania. Ksiądz proboszcz nie robił żadnych problemów. To było jednak tylko jednorazowe wydarzenie. Politykę wolimy uprawiać w innych miejscach.
Rok temu posłowie dostali podwyżkę na prowadzenie swoich biur, w tym wynajem sal na spotkania z wyborcami. Salka parafialna ma tę przewagę nad innymi, że jest za darmo.
- To chyba dobrze, że nie muszę wydawać publicznych pieniędzy - mówi poseł Marcin Porzucek. - Nie widzę nic złego w organizowaniu spotkań z wyborcami w takich miejscach jak salki parafialne, a ta naprawdę idealnie się na to nadaje. Gdybym organizował takie spotkanie w kościele, to co innego, ale salka to nie kościół.
echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?