Teraz piec znów pracuje, a firma co miesiąc zatrudnia po kilka nowych osób. Najwięcej ludzi znalazło pracę w działach zdobienia, pakowalni, szkliwierni oraz w odlewni. Wszystko wskazuje na to, że Lubiana najgorsze chwile ma już za sobą, choć zdarzają się jeszcze nieprzewidziane trudności. - Niestety, długa i mroźna zima również dała się nam we znaki - mówi Krystyna Wawrzyniak, pierwsza wiceprezes Zakładów Porcelany Stołowej Lubiana w Łubianie. - Wydaliśmy na ogrzewanie ponad 100 tys. złotych więcej niż zwykle. Bywały dni, kiedy pracownicy mieli trudności z dotarciem do pracy. Przyczyną były spóźnienia autobusów.
Firma cały czas szuka nowych rynków zbytu i wzbogaca swoją ofertę. Obecnie wprowadza dwa nowe fasony, a w planach są już kolejne. - Niedawno uczestniczyliśmy w targach w Niemczech - dodaje Krystyna Wawrzyniak. - Mamy nadzieję, że nasz udział przełoży się na zamówienia. W tym tygodniu zakończymy sprawę podpisania dużego i ważnego kontraktu ze Szwajcarią. Obecnie najwięcej produktów sprzedajemy w Niemczech, Francji, Włoszech, Belgii i Rosji. Natomiast na krajowym rynku na razie panuje zastój. Liczymy, że wiosną i latem sytuacja się poprawi. Cały czas szukamy nowych kontaktów i pracujemy nad naszą ofertą.
Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?