Wystąpiła o to Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga, która sporządzała akt oskarżenia przeciwko byłemu senatorowi, a w którym wraz z zarzutami o korupcję był również i ten zarzut.
- Złożyliśmy wniosek w czerwcu i został przyjęty, a to oznacza, że będzie rozpatrzony. Sąd Okręgowy jak i odwoławczy, który podtrzymał w mocy zaskarżony przez nas wyrok uniewinniający Henryka Stokłosę w tym zakresie, naszym zdaniem dokonał chybionej oceny przedstawionych przez biegłych dowodów - mówi Paweł Nowak, zastępca prokuratora okręgowego.
Sąd oddalił zarzuty twierdząc, że oskarżyciel nie podał dokładnej ilości zakopywanych przez lata odpadów, a w związku z tym nie jest możliwe stwierdzenie jakie nastąpiło zagrożenie dla środowiska, głównie dla wód podziemnych. A przypomnijmy, że szacunkowe dane, które przedstawił jeden z biegłych mówiły o ilości przekraczającej ponad 5 600 ton odpadów zwierzęcych zmieszanych z ziemią! Ich wiek był różny, co oznaczało, że zakopywane były przez lata.
Takim obrotem sprawy najbardziej byli zaskoczeni pilscy ekolodzy, członkowie Stowarzyszenia Ekologicznego Przyjaciół Ziemi Nadnoteckiej, którzy jako pierwsi wpadli na trop zakopywanych szczątków.
Tymczasem Henryk Stokłosa z rodziną zajął 22 miejsce w rankingu 100 najbogatszych Polaków, opublikowanym przez "Wprost".
Więcej na ten temat w Tygodniku Pilskim
echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?