Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Prokuratura w Pile oskarżyła 35-latka, który znęcał się nad żoną

Ewa Auer
Prokuratura w Pile: areszt dla 35-latka
Prokuratura w Pile: areszt dla 35-latka Archiwum
Prokuratura w Pile oskarżyła 35-letniego pilanina o bicie, nękanie i gwałt na swojej konkubinie. Mężczyzna znęcał się także nad małymi dziećmi. Obecnie przebywa w areszcie.

To typowy "damski bokser", jak zwykło się nazywać mężczyzn bijących kobiety. 35 - letni Piotr P. z Piły nie przebierał w środkach. Żył od kilku lat wspólnie z kobietą, z którą miał dwóch synów. Pierwszy urodził im się w 2009 roku, drugi w 2011. Do tego w domu było jeszcze dwoje nastoletnich dzieci kobiety, którymi też się miał rzekomo opiekować. Ale zamiast ciepłej rodzinnej atmosfery Piotr P. zafundował wszystkim prawdziwą gehennę. Zamiast miłości dawał bliskim cierpienie. Nie tylko się awanturował krzycząc, wyzywając i grożąc swojej partnerce śmiercią, ale bił ją też po twarzy, głowie, plecach, do tego kopał. Nie inaczej traktował nawet swoich małych synów. Im też dawał razy po nogach, plecach, po głowie.

>>> Zobacz też; Policja Piła: podsumowanie nocy sylwestrowej

Kobieta wielokrotnie od niego próbowała się uwolnić. Wyprowadzała się z domu zabierając dzieci. Zatrzymywała się u rodziny, znajomych. W ciągu minionych pięciu lat siedmiokrotnie zmieniała adres. Piotr P. ja jednak zawsze znalazł i nachodził. I robił to samo, krzyczał, groził, próbował bić. Nie przeszkadzało mu nawet to, że nie jest u siebie, że są świadkowie . W końcu w marcu tego roku posunął się jeszcze dalej. Przywiązał konkubinę do dziecięcego łóżeczka i zgwałcił. To przelało czarę goryczy. Kobieta zgłosiła gwałt na policji i zrobiła obdukcję lekarską. Piotr P. uciekł i się ukrywał. W końcu wpadł w ręce policji i w październiku trafił do aresztu. Przebywa w nim do dzisiaj i czeka teraz na proces.

- Ustaliliśmy, że Piotr P. znęcał się nad kobietą i dziećmi od sierpnia 2008 roku do momentu aż został zatrzymany, czyli do 13 października tego roku. Mimo bowiem, że się ukrywał przed policją, nachodził jeszcze swoją partnerkę i
jej groził - mówi Maria Wierzejewska-Raczyńska, szefowa prokuratury w Pile.

Prokuratura w Pile postawiła mu w sumie trzy zarzuty: dokonania gwałtu, znęcania i nękania. Najwyższa kara grozi mu za gwałt, do 12 lat więzienia. Piotr P. nie był jednak wcześniej karany, można zakładać, że dostanie wyrok minimum 4 lata.

Jak na razie kobieta się od niego uwolniła. Już nie żywi strachu o własne życie. Znosiła jednak tak długo okrutnego partnera, bo jak określili biegli ma uległą osobowość i niską samoocenę. To wykorzystywał jej oprawca.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pila.naszemiasto.pl Nasze Miasto