PUP w Pile: ubyło bezrobotnych

We wtorek władze powiatu pilskiego ogłosiły sukces na rynku pracy. Starosta Mirosław Mantaj, opierając się na danych statystycznych, zaczął:

- W końcu coś optymistycznego. Na koniec września w PUP w Pile zarejestrowanych było 6535 osób. Tylko w stosunku do sierpnia o blisko 300 osób mniej. W tym roku z rejestru wyłączono ponad 9,5 tysięcy bezrobotnych. Tak duża jest rotacja. Stopa bezrobocia w powiecie pilskim sięga obecnie 12,2 procent, kiedy na początku roku wynosiła ponad 14 procent. Jesteśmy obecnie już poniżej średniej krajowej. Mamy nadzieję, że to trwała tendencja - mówił.

>>> Zobacz też: Budynek komunalny przy ul. Andersa w Pile już prawie gotowy

To niejedyne dane, które mają świadczyć, że na pilskim rynku pracy coś drgnęło. Bezrobotnych ubyło zwłaszcza w Pile. Jeszcze pół roku temu w PUP w Pile zarejestrowanych było 4400 mieszkańców Piły, obecnie jest ich o blisko 1000 mniej!

Z czego wynika tak dobra statystyka? Jakim cudem w ciągu kilku miesięcy z PUP w Pile wyrejestrowano ponad 9,5 tysięcy osób? Czy wszyscy znaleźli pracę?
- Z tej liczby ponad 4 tysiące osób podjęło pracę, a 3411 straciło status bezrobotnego, bo nie potwierdziły gotowości do podjęcia pracy - przyznała Ewa Dorna, dyrektor PUP w Pile.

Można sądzić, że te osoby wyjechały za granicę albo pracują na czarno. Trzeba jednak przyznać, że w tym roku PUP w Pile pozyskał też dużą pulę pieniędzy, bo aż 11 mln 700 tysięcy złotych ( o ponad 4 mln zł więcej niż w 2012 r.) na różne formy aktywizacji zawodowej bezrobotnych. Skorzystały z nich 1352 osoby, które też wypadły z rejestru PUP. Tylko na same staże skierowano 647 osób. Ale one do PUP i tak po kilku miesiącach wrócą.

Zmniejszenie liczby bezrobotnych jest jednak faktem. Wpływ na to ma też więcej ofert pracy, które trafiają do PUP a także od niedawna do miejskiej spółki Inwest Park, która stworzyła stronę internetową z ofertami tzw. Platformę Pracy.

- Nie czekamy tylko na pracodawców, ale sami się do nich zgłaszamy. Platforma ma dużą dynamikę, miesięcznie wpływa na nią już 90 ofert pracy. Bywa, że jeden pracodawca oferuje kilka stanowisk - wyjaśniła Beata Dudzińska, wiceprezydent Piły.

Joanna Banach, prezes Inwest Parku przyznała, że sporo ofert dotyczy branży metalowej, w tym dla ślusarzy, informatycznej i elektromaszynowej.

- Poszukiwani są też kierowcy i pracownicy biurowi, ale z wyższym wykształceniem i ze znajomością przynajmniej jednego obcego języka, z czym, niestety, nawet absolwenci studiów mają dzisiaj problem - dodała.