Niezwykle osobisty, ale też bardzo ciepły charakter miał urodzinowy benefis profesora Adama Marcinkowskiego. Rektor Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej im. Stanisława Staszica w Pile świętował w sobotę 70. Urodziny.
Gości może nie było zbyt wielu, ale najważniejsze osoby pojawiły się w auli Auditorium Maximum, gdzie odbywał się benefis. Była kadra naukowa, politycy, samorządowcy oraz przede wszystkim rodzina. Żona Wanda opowiadała m.in. o tym, jak wyglądają święta w domu profesora.
Bo Wigilia u Marcinkowskich to dzień wyjątkowy. Rektor PWSZ obchodzi w tym dniu urodziny imieniny, świętuje też wnuk profesora.
>>> Zobacz też: Według rady z Madrytu PWSZ w Pile najlepszą wyższą szkołą zawodową w Wielkopolsce
Podczas benefisu był też czas na wspomnienia – te zawodowe: zrobienie w 1980 roku doktoratu, habilitacja pięć lat później i nominacja profesorska w 1996 roku. Jubilat chętnie opowiadał też o swoich przodkach – dziadku Władysławie, powstańcu wielkopolskim, ojcu – krawcu, który zaszczepił w nim miłość do literatury i matce, która zajmowała się domem. Opowieści te były niezwykłe ciepłe, było widać, że wspomnienia sprawiają rektorowi przyjemność.
Dla jubilata zaśpiewał Chór PWSZ. Oczywiście śpiewacy zaintonowali „Sto lat”, ale wcześniej chór odśpiewał „Wesołe jest życie staruszka”.
O benefisie rektora PWSZ w Pile przeczytasz też w Tygodniku Pilskim.
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?