Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rafał Murawski: W pamięci zostanie wynik

Janusz Woźniak
Grzegorz Dembiński
Z Rafałem Murawskim, piłkarzem Lecha, byłym pomocnikiem Arki, o meczu w Gdyni, formie Lecha i rotacjach w klubie rozmawia Janusz Woźniak.

Rafał, byłeś bez litości dla byłych kolegów, przy dwóch pierwszych golach dla Lecha w Gdyni miałeś swój udział.
Zawsze z przyjemnością wracam do Gdyni, Arka wiele znaczyła na mojej piłkarskiej drodze i zawsze będę o tym pamiętał. Na boisku jednak robiłem wszystko, co mogłem, aby wygrał Lech. Przyjechaliśmy tu po punkty i wracamy po wykonaniu tego zadania.

Podobno to pierwsze Twoje zwycięstwo w konfrontacji Lecha z Arką?
Podobno. Tym bardziej jest cenne. Bo akurat teraz punkty w lidze i awans w tabeli jest nam bardzo potrzebny. Może trochę szkoda, że muszę się cieszyć kosztem porażki Arki, ale takie jest futbolowe życie. Arce życzę zwycięstw w kolejnych meczach.

Słyszałem, jak irytowałeś się pytaniami dziennikarzy o słabą grę i formę Lecha w Gdyni.
Rzeczywiście, chcieli na mnie wręcz "wymusić" potwierdzenie ich opinii. Tyle tylko, że za kilka dni nikt nie będzie pamiętał, jak tu graliśmy, a w tabeli pozostaną punkty i bramki. Po prostu wygraliśmy 3:0. Rozpamiętywanie, czy było to zwycięstwo za wysokie, czy zasłużyliśmy tu na trzy gole, do niczego już nie prowadzi. Lechowi zawsze grało się ciężko w Gdyni, dlatego trzeba docenić ten wynik.

Czy rotacje w składzie Lecha nie wpływają źle na piłkarzy, którzy nie mogą być pewni swojego miejsca w składzie?
A czy rywalizacja kiedyś komuś zaszkodziła? Gramy dużo, trener zmienia więc skład wyjściowej "11" i nie widzę w tym nic dziwnego. Powiem więcej, myślę, że drużynie zaczyna to wychodzić na dobre. Po prostu najbardziej zmęczeni dostają szanse, aby... odpocząć.

Po meczu z Arką wyglądasz na zmęczonego...?
Naprawdę (śmiech). Jeżeli trener Bakero też tak uzna, to być może kolejne spotkanie rozpocznę na ławce rezerwowych.

Czytaj także:Joel Tshibamba strzelił gola Panathinaikosowi Ateny

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto