18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ruszył proces zabójców leśników w Dobrzycy. Oskarżeni nie przyznają się do winy

Barbara Sadłowska
Grzegorz Dembiński
W piątek przed poznańskim Sądem Okręgowym rozpoczął się proces Michała K. i Rafała S. oskarżonych o zamordowanie leśniczego i jego żony i spalenie leśniczówki.

Michał K., który po zatrzymaniu przyznawał się do bicia pięściami kobiety i do jednego ciosu zadanego nożem mężczyźnie, teraz mówi: – Byłem na miejscu zdarzenia, ale nie miałem w ręku noża...

Rafał S. jest bardziej konsekwentny. Nigdy się nie przyznał i nie zamierzał niczego wyjaśniać.

21 marca 2012 roku Bartosz Krause po powrocie z pracy zauważył dym unoszący się nad leśniczówką Płociczno, w której mieszkali jego rodzice. Gdy zajechał na miejsce, budynek płonął. Nie mógł już wejść do środka.

Wołał: - Mamo, tato... Kiedy zauważył brak samochodu matki, pocieszał się, że może pojechali na zakupy. Strażacy znaleźli w zgliszczach dwa ciała: 55-letniej Aleksandry i 57-letniego Zdzisława. Małżonkowie zostali zamordowani. Sprawcy użyli noża.

>>> Zobacz też: Morderstwo w Dobrzycy: proces zabójców leśników odroczony

Podejrzani: 30-letni Michał K. i 36-Rafał S. zostali zatrzymani kilka dni później.

W piątek rozpoczął się ich proces. Michał K. przyznał się tylko do tego, że był w leśniczówce. Mówił tylko o swojej znajomości z Rafałem S.

– Znaliśmy się półtora roku, ale nie mogę tego nazwać przyjaźnią – powiedział Michał K. – Kupowałem od niego narkotyki i razem je zażywaliśmy.

Więcej o przebiegu procesu przeczytasz we wtorek w Tygodniku Pilskim.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pila.naszemiasto.pl Nasze Miasto