Rytm Ulicy: Jacy są polscy tancerze?
Peekaboo: Niesamowici! Naprawdę, jestem zauroczony ich otwartością, wrażliwością i tym jak bardzo chcą się uczyć i rozwijać. Nie spodziewałem się, że Rytm Ulicy będzie dla mnie aż takim przeżyciem. Już od pierwszych minut turnieju zauważyłem w tancerzach tę iskrę, która potwierdza, że nie znaleźli się oni na parkiecie przez przypadek, a taniec jest jedną za najważniejszych części ich życia. Dokładnie tak samo jest u mnie dlatego błyskawicznie poczułem się częścią tej wspaniałej polskiej społeczności miłośników kultury hip hopu.
Rytm Ulicy: Sędziujesz zawody ze swoimi przyjaciółmi, członkami waszej grupy. Czy to ułatwia, czy wręcz przeciwnie?
Peekaboo: Często zdarza się, że mamy odmienne zdanie. Czasem się nawet kłócimy (śmiech). Każdy z nas ma trochę inny sposób sędziowania turniejów. Dla mnie osobiście liczy się to, co dany tancerz pokaże na parkiecie dokładnie w momencie, w którym się na nim znalazł. Nawet jeśli znam daną osobę i wiem, że stać ją na więcej, że nie pokazała swojej najmocniejszej strony nie daję jej taryfy ulgowej. To są trudne decyzje, dlatego często proszę o dogrywkę. Daję tancerzom drugą szansę, bo chce aby dali z siebie wszystko.
Rytm Ulicy: A na co najbardziej zwracasz uwagę u tancerzy?
Peekaboo: Czy tańczą sercem, czy głową. Dla mnie istotą ruchu na parkiecie jest wyłączenie głowy i planowania. Chodzi o to, by dać się poprowadzić muzyce, a nie non stop się zastanawiać jaki ruch chcę jeszcze wykonać i czym zaskoczyć publiczność oraz sędziów.
Rytm Ulicy: Rozumiemy, że to przekazujesz tancerzom także na warsztatach?
Peekaboo: Oczywiście! Staram się rozmawiać z tancerzami przez cały czas trwania turnieju. Gdy któryś występ zrobi na mnie duże wrażenie podchodzę do tancerza i mówię mu o tym. Tak było m.in. z jedną z dziewczynek na Rytmie Ulicy. Zachwycił mnie jej taniec i kreatywność. Gdy podszedłem do niej powiedzieć jej o tym była naprawdę wzruszona. To są takie momenty, które sprawiają że czuję sens tego co robię. Gdy mogę budować w młodych ludziach poczucie własnej wartości i wspierać ich w rozwoju czuję się spełniony.
echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?