Samoloty na Euro 2012 nie wylądują w Pile

Profesor Marek Rekowski z Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu, w jednym z wywiadów powiedział, że Ławica może przejąć pobliskie lotnisko w Babimoście, a nie w Pile.

- Nie prowadzimy żadnych rozmów z Babimostem - twierdzi jednak kategorycznie Grzegorz Bykowski członek zarządu portu lotniczego Poznań-Ławica. - Lotnisko w Babimoście położone jest 40 kilometrów od Zielonej Góry, to żadna atrakcja, to tak jakbyśmy mówili, że Piła ma lotnisko... w Mirosławcu - ucina.

Czytaj także: Poznańska Ławica potrzebuje lotniska zapasowego i stawia na Piłę

Przed wyborami parlamentarnymi politycy Platformy Obywatelskiej obiecywali, że Piła w przyszłości mogłaby stanowić zapasowe lotnisko dla Ławicy.

- To jest tak, że jak będzie pasażer, to znajdzie się samolot, bo latanie wynika z chęci a nie z musu, nikogo na siłę się nie zmusi do latania - dodaje Bykowski.

Informacją o Bibimoście zdziwiony jest także prezydent Piły.

- To pobożne życzenia lubuskiego - komentuje Piotr Głowski. - Myślę, że marszałek województwa, który jest udziałowcem lotniska w Poznaniu, będzie zainteresowany dodatkowym lotniskiem w Wielkopolsce, a nie w innym województwie - dodaje.

W tym roku na lotnisku pojawi się ogrodzenie i oświetlenie. Główny ciężar finansowy związany z tymi inwestycjami wzięła na siebie właśnie gmina.

Politycy obiecywali, że podczas Euro 2012 płyta lotniska może pełnić funkcje miejsca postojowego dla dużych samolotów przylatujących na Ławicę.
- Mieliśmy w Pile robocze spotkanie z przedstawicielami UEFA. Byli zachwyceni pilskim lotniskiem, ale dopóki ono nie będzie mieć certyfikatu, duże samoloty tu nie wylądują - mówi przedstawiciel portu.

Piła więc musi poprzestać na awionetkach.

Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]

Dołącz do nas na Facebooku

Byłeś świadkiem ważnego wydarzenia? Daj nam znać! NAPISZ DO NAS PRZYŚLIJ SMS lub ZADZWOŃ 698 635 635