W nocy 6 lipca złodziej okradł pracowników piekarni przy ulicy Dąbrowskiego w Pile. Zginęły dwa portfele, a wraz z nimi pieniądze, dowody osobiste i prawa jazdy oraz karty do bankomatów. Poszkodowani nie wiedzieli kiedy zostali okradzeni. W pracy byli od godziny 20. do 2. Dopiero po skończonej zmianie zorientowali się, że portfele zniknęły.
Kiedy policjanci szukali złodzieja, na ulicy Sikorskiego natknęli się na rowerzystę. Mężczyzna na widok patrolu zszedł z roweru i zaczął coś chować do torby. Funkcjonariusze postanowili go wylegitymować. Przy 26-latku znaleziono portfele skradzione pracownikom piekarni, a do tego nieduże ilości marihuany i amfetaminy. Okazało się też, że mężczyzna był poszukiwany przez Prokuraturę Rejonową w Pile.
Policjanci ustalili również, że od połowy czerwca złodziej dokonał 17 kradzieży w punktach handlowych.
- Jego łupem padały portfele, pieniądze, telefony komórkowe. Korzystał również ze skradzionych kart zbliżeniowych przy mniejszych zakupach - informuje kom. Andrzej Latosiński z Komendy Powiatowej Policji w Pile.
Mężczyźnie grozi do 5 lat więzienia. 26-latek już trafił do zakładu karnego, bo ciążył na nim wyrok za poprzednie przestępstwa.
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?