Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sidigas Avellino - Anwil Włocławek 105:102. Co za mecz. Anwil o włos od sensacji we Włoszech

(jp)
Josip Sobin przegrał wyraźnie tym razem walkę pod koszem
Josip Sobin przegrał wyraźnie tym razem walkę pod koszem Paweł Czarniak
W Avellino decydowała dogrywkach, choć Anwil mógł ten mecz wygrać wcześniej. Dla mistrzów Polski to druga z rzędu porażka w Lidze Mistrzów, dla Sidigas trzecie kolejne zwycięstwo.

Sidigas Avellino - Anwil Włocławek 105:102 (28:26, 23:23, 24:24, 19:21, d. 11:8)
SIDIGAS: Cole 33 (7), 8 zb., 9 as., Costello 18, 11 zb., Green 18 (3), Nichols 9 (2), 9 zb., Filloy 2 oraz D'Ercole 14 (3), Sykes 6, Ndiaye 3, Spizzichini 2.
ANWIL: Michalak 18 (1), 8 zb., Lichodiej 16 (1), Łączyński 10 (3), 12 as., Sobin 10, Kostrzewski 8 oraz Simon 23 (5), 7 zb., Szewczyk 14 (2), Zyskowski 3, 7 zb., Parzeński 0, Wadowski 0.

Największą gwiazdą Avellino jest rozgrywający Norris Cole. Na koncie ma blisko 400 meczów NBA, w tym dwa mistrzowskie pierścienie z Miami Heat (2012 i 13). On tez zdobył pierwsze punkty dla włoskiej drużyny z dystansu (już do przerwy miał 16 pkt i 6 as. na koncie).

Anwil nie przestraszył się rywala: dobre akcje Łączyńskiego i Sobina dały drużynie prowadzenie 12:9. Szalał jednak doświadczony Caleb Green, który w 1. połowie zdobył 18 pkt. Włocławianie zaczęli mieć problemy z zatrzymaniem szybkich ataków Avellino (21:12). To była bardzo ofensywna kwarta, obie drużyny zdobyły w sumie 54 punkty. Anwil poprawił defensywę i dotrzymywał kroku Włochom mimo ogromnej dysproporcji w rzutach za 3: 6/11 i 1/6.

W 2. kwarcie z dystansu poprawił statystyki Szewczyk, który dwa razy przymierzył za 3 i Anwil wygrywał 32:36. Mistrzowie Polski wyglądali coraz lepiej na parkiecie, ale rywale niesamowicie wciąż trafiali z dystansu (10/19 do przerwy). Tylko dlatego prowadzili do przerwy 2 punktami.

W 2. połowie Avellino postawiło na obronę strefową, co przyniosło pewne efekty przy słabej skuteczności Anwilu z dystansu. Niemal bezbłędny był Cole i gospodarze odskoczyli na 7 punktów (73:66). Na szczęście wtedy odpowiedzieli za 3 Simon i Łączyński.

Ostatnią kwartę Anwil rozpoczął dobrą defensywą i skutecznymi akcjami Michalaka (75:77). Gospodarze forsowali rzuty z dystansu, ale przestali trafiać. W połowie 4. kwarty mistrzowie Polski prowadzili 4 punktami, ale potem zagrali kilka mniej odpowiedzialnych akcji (zablokowany rzut Zyskowskiego, prosta strata Kostrzewskiego). Dokuczały także zbiórki ofensywne Avellino, aż 21 w całym meczu. W 38. minucie było 89:84.

Anwil jednak wspaniale walczył do końca. Na 40 sek. przed końcem w kontrze za 3 trafił Łączyński i było 91:92! I w takim momencie włocławianie popełnili błąd 5 sekund przy wyprowadzaniu piłki... 17 sekund, niecelny rzut Cole'a, ale kolejna zbiórka w ofensywie i akcja 2+1 Nichollsa.

Zostało 6 sekund przy wyniku 93:91. Łączyński się fantastycznie zrehabilitował, dając perfekcyjną asystę do Lichodieja. Dogrywka!

Znowu decydowały drobiazgi. W 43. minucie gry przy remisie Kostrzewski nie trafił wolnych, Nichols w odpowiedzi za 3. W kluczowej akcji wydawało się, że gospodarze popełnili błąd 8 sek. Gwizdki milczały, a Costello trafił do kosza (101:98). W kolejnej akcji środkowy znowu zebrał po raz dziewiąty (!) w ataku i dobił. Rzuty rozpaczy w ostatniej minucie były już nieskuteczne.

SEZON 2018/19. RELACJE Z MECZÓW ANWILU WŁOCŁAWEK W SEZONIE 2018/19, ZDJĘCIA, WIDEO

Wideo. Konferencja prasowa po meczu Anwil Włocławek - BC Niżny Nowogród 82:93 w 2. kolejce BCL. Igor Milicić i Valery Lichodiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na wloclawek.naszemiasto.pl Nasze Miasto