Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Solidarność" spotkała się w Pile

Agnieszka Świderska
"Solidarność" - spotkanie w Pile
"Solidarność" - spotkanie w Pile Agnieszka Świderska
"Zapomniani - Niepokorni" przestali być zapomniani. "Solidarność" uhonorowała swoich ludzi, którzy tworzyli ją w latach osiemdziesiątych

Nie ma wśród nich posłów, ministrów, prezesów spółek Skarbu Państwa. Nie zrobili kariery na "Solidarności". Zostali w cieniu. Upomniał się o nich ten, który w sierpniu 80' roku jako przywódca części z nich stanął na czele strajku w Polamie, Franciszek Langner. Wspólnie z przyjacielem z podziemia, Romanem Nisiewiczem, odgrzebali adresy, nazwiska, wspomnienia, by zadośćuczynić historii. W sobotę podczas obchodów 33. rocznicy podpisania Porozumień Sierpniowych kilkudziesięciu byłych opozycjonistów z regionu pilskiego otrzymało medale wielkopolskiej "Solidarności".

>>> Zobacz też: "Solidarność" spotkała się w Pile, ile księża biorą za sakramenty, młotkiem zabił psa - zobacz, o czym przeczytasz w Tygodniku Pilskim

- Historię "Solidarności" oparto na kulcie wąskiej grupy ludzi- mówi Franciszek Langner. - Reszta nie miała i nie ma w niej znaczenia. Dlatego to nie może być prawdziwa historia "Solidarności".

Projekt "Zapomniani-Niepokorni" jest właśnie po to, by pamiętać takie nazwiska jak Stanisław Tomaszczyk i Bogusław Hałaburda. Ten pierwszy jako szef komisji wydziałowej i członek komisji zakładowej w stanie wojennym trafił do wojskowego obozu internowania. Ten drugi, który w tym czasie odbywał służbę wojskową za przerabianie flagi na biało-czerwone opaski, został uznany za "element niebezpieczny".

Kiedy znów spotkali się w Polamie połączyło ich wiaderko z klejem, pędzel i "bibuła", którą zostawiali na murach od Okrzei, Buczka do Cegalnej. To był ich "rewir". Oprócz tego była codzienność: roznoszenie "bibuły" po zakładzie, paczek po rodzinach internowanych, ukrywanie powielacza, itepe, itede.

- To właśnie traktowaliśmy jako codzienność - zdradza Stanisław Tomaszczyk. - Nie robiliśmy tego dla historii i potomności, tylko w imię zwykłej, ludzkiej nadziei. I z nienawiści do tamtego systemu.

A co z tymi z drugiej strony barykady? Którym nie wystarczały szykany, pałki i więzienia, którzy musieli też zabijać?
- Tylko zbrodni nie powinno się wybaczać - przyznaje Franciszek Langner. - Resztę spisać i zamknąć w szufladzie, w której zamyka się nienawiść. Inaczej nigdy nie będziemy wspaniałą Rzecząpospolitą tylko skarlejemy do kraju z Fredry i walki o miedzę na dwa palce.

"Solidarność" - spotkanie w Pile: więcej na ten temat przeczytasz w Tygodniku Pilskim.

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pila.naszemiasto.pl Nasze Miasto