Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tarnów: po co nam rady osiedli

Andrzej Skórka
Ten parking na os. Jasna powstał dzięki uporowi osiedlowych radnych
Ten parking na os. Jasna powstał dzięki uporowi osiedlowych radnych Michał Gąciarz
Chodnik wymaga remontu, bo można na nim skręcić nogę? Brakuje miejsc parkingowych albo szkolne sanitariaty wołają o pomstę do nieba? W rozwiązaniu takich problemów pomóc może rada osiedlowa. Ma wpływ na wydatkowanie miejskich pieniędzy. Już w połowie kwietnia tarnowianie wybiorą rady osiedlowe na najbliższe cztery lata. Problem w tym, że nie we wszystkich rejonach miasta mieszkańcy chodzą na wybory.

- Radni z osiedli widzą na co dzień wszystkie problemy swojej okolicy, a w ich rozwiązywaniu mogą pośredniczyć między swoimi sąsiadami i radą miasta - przekonuje Tadeusz Mazur, długoletni przewodniczący rady osiedla Koszyce.

Pracownicy kancelarii rady miejskiej oceniają, że aktywność osiedlowych społeczników jest bardzo różna. - Ale są i tacy, którzy kilka razy w miesiącu składają wnioski w sprawie swojego osiedla - mówi Małgorzata Słomka-Narożańska, dyrektor kancelarii rady.

Często o sprawy swoich osiedli walczą skutecznie. Jak choćby radni z osiedla Jasna, którzy wywalczyli dla mieszkańców parking przy ulicy Bitwy pod Studziankami. W ubiegłym roku ze wszystkich osiedli do budżetu miasta zgłoszono dziesiątki inwestycji, wartych w sumie około miliona złotych. Najczęściej drobnych, ale ważnych dla lokalnej społeczności. Począwszy od parkingów, budowy chodników, po remont przedszkolnej toalety, utwardzenie ulicy, naprawy szkolnej w sali gimnastycznej albo dobudowanie latarni w uczęszczanych, a nieoświetlonych miejscach.

O tym, ile pieniędzy trafi na takie drobne inwestycje, decyduje arytmetyka. Na potrzeby osiedli miasto gwarantuje pół procenta rocznych dochodów własnych budżetu miasta. Tę sumę dzieli się w zależności od liczby mieszkańców. Rady osiedli mogą więc sugerować w uchwałach, jak miasto powinno u nich wydać od kilkunastu do ponad 100 tysięcy złotych. - Rada na osiedlu nie ma mocy decyzyjnej, ale moc doradczą i możliwość podpowiadania decydentom jest nie do przecenienia - mówi Tadeusz Mazur.. W 1991 roku w Tarnowie pierwszy raz odbyły się wybory do rad osiedli. W trakcie zebrań. Od 1995 roku odbywają się w już w ramach wyborów tajnych i bezpośrednich. Zaczynało się od 13 samorządów najniższego szczebla. Potem z osiedla Westerplatte wyodrębniło się os. Legionów, od Mościc oddzieliły się Koszyce, a z Rzędzina "wypączkowało" os. Zielone.

Ale nie we wszystkich rady udało się powołać przed czterema laty. Zbyt niska była frekwencja wśród mieszkańców Piaskówki, Starówki i Grabówki. Jak będzie tym razem? Dziś mija termin na zgłaszanie się kandydatów na radnych. Do wtorku udało się skompletować listy kandydatów w wyborach jedynie na os. Koszyce i Jasna. Tam o 15 miejsc w radzie ubiega się co najmniej 16 kandydatów i wybory na pewno się odbędą. Wysypu zgłoszeń Miejska Komisja Wyborcza spodziewa się w ostatniej chwili. Teoretycznie więc jeszcze dziś można napisać oświadczenie o woli startu w wyborach, zebrać podpisy poparcia 20 mieszkańców osiedla i zarejestrować się jako kandydat. Dla osiedli, w których kandydatów będzie zbyt mało, termin zgłoszeń zostanie przedłużony. - W grę wchodzi jeszcze tydzień - mówi dyr. Słomka-Narożańska. Wybory odbędą się 15 kwietnia, w godz. od 8 do 16. By doszło do wyboru rady, na danym osiedlu frekwencja musi przekroczyć 3 procent.

Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z Tarnowa. Zapisz się do newslettera!

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto